• tel+48 798 180 888
  • mailkontakt@sosbokserom.pl
  • telul. Mrówcza 77a, 04-857 Warszawa

KROPKA

  • Wspieraj naszych
    podopiecznych w łatwy sposób

  • paypal
  • ratujemy zwierzaki

02 08 2016

Relacje

30 Lis -0001

02.08.2016

Kropka ma 2,5 miesiąca, jest zaszczepiona, odrobaczona i zaczipowana.

Do Fundacji zglosiło się kilkaset osób zainteresowanych adopcją. W związku z tym informujemy, że wszystkie szczeniaki są już w trakcie procedury adopcyjnej.


    Kropka zamieszkała w nowym domu w Toruniu, w którym stała się oczkiem w głowie :) Sunieczka doskonale odnalazła się w nowych warunkach i stała się niezmordowanym kompanem 6 letniej Zosi.

    Relacja Pani Joanny:

    "Pierwszym wyzwaniem dla naszej Nikki (Kropki) była podróż do Torunia. Tu, zaskoczenie, spała całą drogę, wtulona w Zosię, której wcześniej obgryzała łydki i włosy.

    Nikka jest bardzo inteligentna. Uważnie słucha, obserwuje i uczy się błyskawicznie. Reaguje na imię, rozumie doskonale, co się do niej mówi. Wszystko ją ciekawi i interesuje. Ludzie, psy, ptaki..absolutnie cały świat.  Zawsze grzecznie i przeuroczo czeka na wyjaśnienia, kiedy zobaczy lub usłyszy coś po raz pierwszy.
    Z Zośką zaprzyjaźniła się od razu, widząc w niej idealnego partnera do wspólnych psot :) Nasza zapobiegawcza córka od pierwszego spotkania z Nikką jest zawsze wyposażona w szarpak, albo piłeczkę, które mała uwielbia gryźć i ganiać.
    Panna Nikka jest wyjątkowo dobrze wychowanym szczeniakiem. Przesypia całe noce na swoim posłaniu a śpi głęboko, jak przysłowiowe dziecko. Po wieczornym spacerku i kolacji jest czas na przytulanki i łóżeczko.
    Dużo spacerujemy, spotykamy sąsiadów i wszyscy są maluchem absolutnie zachwyceni! Jak każdy młody bokser Nikka ma napady szaleńczej radości i wariackich zabaw, podczas których łapie w pysk to, co ma najbliżej i ganiamy.  Ochoczo wspiera ją w tych szaleństwach Zosia i okoliczni, zaprzyjaźnieni psi sąsiedzi :)
    Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że Nikka jest z nami, Zakochaliśmy się w niej od razu a pustka w naszych sercach, którą zostawił nasz największy przyjaciel Brok, wypełnia się.
    Bardzo dziękujemy za okazane zaufanie i powierzenie nam opieki nad tym małym łobuzem :). Liczymy, że uda się kiedyś zorganizować spotkanie całej ósemki :)
    Pozdrawiam, 
    Joanna"

     

      Dostaliśmy nową relację z domu Kropki 

      Relacja Pani Joanny:

      Zgodnie z prośbą przesyłam parę zdjęć Nikki (Kropki) :) Maluch rośnie jak na drożdżach, ma nowe kumpelki i kumpli, oczarowuje wszystkich :)
      Z Zośką już są nierozłączne, razem łobuzują i się przytulają. Nikka jest bardzo grzeczna i bardzo mądra. Uwielbia towarzystwo innych psów, więc mamy mnóstwo nowych znajomych na osiedlu :) Umiemy już zrobić "siad" i dać "łapę" :) To słodkie i kochane maleństwo ma oczywiście napady szczeniackich radości :) podczas których ganiamy z zabawkami po całym mieszkaniu. Po ostatnim wieczornym spacerku zasypiamy pańci na kolankach, ale potem bardzo grzecznie udaje się odłożyć dzieciaka do łóżeczka :) Wszyscy jesteśmy w niej zakochani, schudliśmy od intensywnego spacerowania :) i trudno nam sobie przypomnieć jak było bez niej...
      Serdecznie pozdrawiamy!!!!
       
      Pozdrawiam Joanna"
       
       
       
       
       

        Dostaliśmy relację z domu Kropki. 

        "Droga Pani Katarzyno,

        Zgodnie z obietnicą, przesyłam relację dotyczącą Nikki (Kropki)  :)

        Nikka w maju skończyła rok. Przez czas, kiedy jest u nas, bardzo wyrosła, nabrała charakteru i zniszczyła mnóstwo mebli ;)

        Od ok 2 miesięcy uczęszczamy na zajęcia z posłuszeństwa aby utemperować trochę charakterek Dziewczyny, która czuje się odpowiedzialna za całą Rodzinę i potrafi nawarczeć na ludzi oraz pieski, których nie zna. Jest super pojętna i uczy się błyskawicznie. Muszę się bardzo starać, żeby za nią nadążyć :) Straszna z niej gaduła, wydaje z siebie mnóstwo dźwięków, od pomruków, zaczepianek, przez ciche poszczekiwanie aż do pełnego głośnego szczekania, kiedy czuje się ignorowana lub niezadowolona. Uwielbia balony, z którymi obchodzi się bardzo delikatnie i jest zazwyczaj nieszczęśliwa kiedy pękają :)  Z całego serca kocha Zosię, wciąż sprawdza czy jest w pobliżu, nie lubi gdy podchodzą do niej inne psy. Jest niezmordowaną towarzyszką zabaw i przytulanek.  Uwielbia wylegiwać się na kanapie, ale w nocy zawsze śpi w swoim łóżeczku.  Zdarzyło nam się w ostatnim czasie kilka wyjazdów, z czego jeden mini wakacyjny na Mazury. Jak się okazało,  Nikka uwielbia wodę, bardzo dobrze się bawiła, nie spuszczając oczywiście oczu z Zośki, o którą nieustannie się martwi. Na prawdziwe wakacje również jedziemy nad jezioro, także zabawa na pewno będzie szalona :).  Zabawy na dworze to chyba jej ulubiony punkt dnia, zawsze czeka z niecierpliwością.  Jak każdy bokser Nikka potrafi bawić się do upadłego, dlatego musimy uważać, żeby w gorące dni nie przesadziła. Bokserka została wysterylizowana, szybko doszła do siebie, chociaż zdecydowanie nie lubi nosić medycznego fartuszka ;). Kochamy naszego Futrzastego Łobuza pasjami  i mimo zniszczeń (meble zdecydowanie mamy do wymiany ;)) nie wyobrażamy sobie już życia bez niej. 

        Serdecznie pozdrawiamy :)  Asia, Zosia i Łukasz. " 

         

          Dostaliśmy nową relację i zdjęcia z domu adoptowanej od nas Kropeczki:

          "Szanowni Państwo,

          Zgodnie z prośbą Pani Kasi, przesyłam relacje dotyczącą Nikki - Kropki :)
          Trudno nam uwierzyć, ze Nikka (Kropka) jest już z nami 3 lata. Jest szalona, ale też pełna czułości dla domowników. Uwielbia przytulanie, kanapę i kocyki :)
          Dlatego też wakacje są świetną okazją na rozruszanie naszej boksi. Na kilka tygodni w roku Nikka zamienia puchate podusie na las i jezioro. Po raz trzeci odpoczywaliśmy w Borach Tucholskich.
          Nikka w lesie zmienia się w dzikusa. Szaleje całymi dniami - wciska nam w ręce patyki i zabawki, skacze za balonami, obszczekuje wróbelki. Odkryła, że fantastycznienie przydatne jest towarzystwo dzieci, ganiała wiec za Zosia i jej przyjaciółkami cały czas. Najchętniej cale dnie spędzałaby na dworze.
          Uwielbia pływać. Do jeziora ciągnie jak szalona, a po długim pływaniu absolutnie nie ma ochoty wychodzić. Każde wychodzenie z wody kończy się płaczem i żalami.
          Nikka jest nieocenionym towarzyszem każdego dnia. Zauważyliśmy, że nasza trzylatka zaczyna dojrzewać, jest grzeczniejsza i trzyma się blisko nas. Domowe zniszczenia to już przeszłość.
          Uwielbiamy ja i jesteśmy bardzo wdzięczni, ze jest z nami :)"