Pigi jest 3-letnią, cudowną sunią w typie buldoga francuskiego, która przeszła pod naszą opiekę.
Serdecznie dziękujemy Agnieszce Draabe za pomoc, fachową opiekę nad Pigi i wielkie serce.
Dziękujemy również Panu Mariuszowi, który nigdy nie odmawia, kiedy potrzebujemy pomocy w transporcie psiaków.
Na dniach Pigi pojedzie do lecznicy na badania kontrolne, sunia ma problemy z słuchem.
Pigi jest sunią bardzo ufną, radosną, wielkim pieszczochem potrzebującym miłości i przytulania. Dogaduje się z innymi psami.
Pigi i Luna były kilka dni temu na wizycie kontrolnej w lecznicy.
Opis badania: kanały słuchowe prawidłowe, w uszach minimalna ilość woszczyny.
Spojówki zaczerwienione i rozpulchnione, sunia dostała krople do oczu do zakraplania 4 razy dziennie.
Pigi nie słyszy, jednak to nie przeszkadza jej w codziennym funkcjonowaniu, sunia sobie świetnie radzi.
Wizyta Pigi i Luny to koszt: 212 zł, fvat numer 22/12/2018.
Pigi i Luna były kilka dni temu na wizycie kontrolnej w lecznicy.
Opis badania: kanały słuchowe prawdiłowe, w uszach minimalna ilość woszczyny.
Spojówki zaczerwienione i rozpulchnione, sunia dostała krople do oczu do zakraplania 4 razy dziennie.
Pigi nie słyszy, jednak to nie przeszkadza jej w codziennym funkcjonowaniu, sunia sobie świetnie radzi.
Wizyta Pigi i Luny to koszt: 212 zł, fvat numer 22/12/2018.
Pigi pojechała dzisiaj do domu tymczasowego i jest w trakcie procedury adopcyjnej. Jej nowi opiekunowie, Pani Monika i jej mąż odebrali ją dzisiaj z siedziby Fundacji, gdzie nastąpiło zapoznanie z ich bokserką. Na szczęście sunie się dogadały i razem pojechały aż 300 km do domu. Czekamy na relację i zdjęcia od Pani Moniki.
Dostaliśmy relację i zdjęcia z domu tymczasowego Pigi:
"Dzień dobry, kolejny tydzień za nami.
Byliśmy z Pigi u weterynarza, z dziewczyną wszystko jak najbardziej ok, waży 14 kg więc zalecono nam zmniejszenie trochę porcji jedzenia. Mała jest łakomczuchem więc nie jest to łatwe.
Dobrze dogadują się z Czibą choć bywało różnie, konflikt wywołują smakołyki, więc póki co obie nie dostają niczego co wymaga "memlania". Coraz lepiej wychodzi im chodzenie obok siebie na
spacerze, idą równo. Pigi już nauczyła się rytmu życia w domu. Powolutku zaczyna uczyć się jak bawić się zabawkami. Dlatego że nie słyszyto patrzy na nas cały czas, obserwuje, wącha... Świetnie daje sobie radę.
Kanapa idealnie zastępuje jej posłanie, nawet domaga się przykrycia kocykiem. Jak widzicie u nas wszystko ok."
" Dzien dobry, trochę się u nas działo bo okres świąteczny i końcówka roku to podróże. Pigi podróż zniosła dzielnie, choć dwa razy wymiotowała. Pierwsze dni w domu były raczej spokojne. Poznawała miejsce, zasady i nasza Czibe. Jest bardzo karna, mimo iż nie słyszy patrzy na człowieka i wie czego się od niej chce. Pierwszą noc przespała w swoim posłaniu, drugą również. Jednak w dzień już zorientowała się do czego służy kanapa. Kolejne dni to wyjazd w Karkonosze. Tam poznała nowe
koleżanki i ich człowieków . Nie było spin i awantur... No może kilka nieporozumień. Pigi jest łakomczuchem. Nic nie może znaleźć się w zasięgu. Karmę zjada z prędkością światła. Ładnie chodzi na smyczy choć woli taką długą rozwijaną, ma więcej swobody. Po powrocie do domu panienki sporo śpią. Pigi nie brudzi w domu, ale jeszcze niewiemy czy sygnalizuje potrzeby bo wychodzimy co 4 h
mniej więcej. Mamy trochę obaw bo jak dziewczyny się bawią to dochodzi do utarczek, a już od poniedziałku zostaną same w domu."
Dostaliśmy kolejną relację i zdjęcia od opiekunki Pigi:
"Witam, dziś kolejna dawka ciekawych fotek. Mała ma się świetnie jak widać powoli zaczyna szaleć na spacerach , prowokuje psy do zabawy. I wymusza głaski od ich właścicieli, opanowała komendę siad - zapamiętała gest dłoni, nie wiem czy uda się sprawić, żeby dawała łapkę ale spróbujemy.
Nie wiem co jeszcze mogę napisać bo to taki fajny miły piesek bez problemów, wpisała się w naszą rodzinę i chyba jej u nas dobrze."
Opiekunowie Pigi niedawno dopełnili wszystkich formalności i adoptowali Pigi.
Relacja:
"Dobry wieczór,