Pegi jest spokojną sunią w typie rasy buldog francuski, która przeszła pod opiekę naszej Fundacji.
Pegi jest bardzo spragniona kontaktu z człowiekiem, chce być cały czas blisko, nie przejawia agresji w stosunku do innych psów.
Pegi i Megi, dwie sunie, które się bardzo lubią, ładnie wspólnie bawią, razem śpią, nie awanturują się przy misce, tolerują wszystkie inne psiaki w domu.
Pegi jest bardziej zrównoważona od Megi, nie biega jak szalona po ogrodzie z innymi psami, chociaż nieraz ma wybiórczy słuch, szczególnie wtedy, kiedy ma już wracać do swojego pokoju...
Pegi była kilka dni temu na wizycie kontrolnej w lecznicy. Pani Doktor przycięła mocno przerośnięte pazury, uszy zostały wyczyszczone, do kanału sluchowego został zapuszczony lek.
Pegi niestety nie została zaszczepiona, ponieważ jest nadal w trakcie cieczki.
Sunia pojechała dzisiaj do domu tymczasowego i jest w trakcie procedury adopcyjnej.
Wizyta Pegi w lecznicy to koszt: 96 zł
Pegi zamieszkała jakiś czas temu w DT i jest w trakcie procedury adopcyjnej.
Relacja Pani Doroty:
"Pegi, a teraz Molly jest najkochańszym pieskiem na ziemi. Bardzo dobrze się zaaklimatyzowała w nowym domu. Ma swoje dwa posłanka, jedno dzienne w dużym pokoju, oraz drugie w sypialni, ale oczywiście śpi ze mną w łóżku. Widać, że czuje się dobrze i nawet broni swoje terytorium jak tylko stanie ktoś pod drzwiami.
Jest bardzo ufna, oddana i bardzo lubi się przytulać. Uwielbia wychodzić na spacer i poznawać nowe pieski. Na początku była bardzo smutna i wycofana, ale po jakichś 2 tyg zupełnie się zmieniła.
Zaczęła nawet się nawet bawić zabawkami i przytulankami których ma już całą kolekcję. Odwiedza ze mną rodzinę i znajomych, uwielbia jeździć samochodem. Prawdziwy miejski piesek :) Jutro jedziemy na rodzinny obiad i spacer do Sopotu.
Nie lubi zimna więc na dzień kobiet dostała nowy prochowiec i sweterek, bardzo lubi je nosić.
Karmię ją poleconą przez fundację karmą, jako smaczki dostaje świeżą marchewkę. Bardzo zmieniła się jej sierść, która już jest aksamitna.
W kwietniu Molly przejdzie zabieg sterylizacji. W dalszym ciągu zdarzy się jej zrobić siusiu w domu, ale jest już diametralny postęp w porównaniu z tym co było.
Molly to moja wierna towarzyszka i uważam, że na lepszego przyjaciela nie mogłam trafić.
Serdecznie pozdrawiam,
Dorota"
Pegi przeszła kilka dni temu zabieg sterylizacji, sunia zostaje na stałe u Pani Doroty, relacja:
"Dzień dobry,