Lola jest sunią w typie rasy buldog angielski, która razem z drugą sunią Bianką przeszła pod opiekę naszej Fundacji.
Lola i Bianka były w lecznicy na wizycie kontrolnej. Obie są bardzo wycofane, boją się ludzi, kulą się na ich widok, nie chcą chodzić, trzeba je wynosić na dwór.
Lola utyka na jedną łapkę, ma nadwagę, musi na pewno schudnąć.
Opis badania:
"Przerażona, boi się ludzi.
Duży problem z kulawizną kończyn miednicznych.
Uszy brudne, w stanie zapalnym.
Zapalenie przestrzeni międzypalcowych- szczególnie w kończynach piersiowych.
Naprzemienna kulawizna kończyn piersiowych z nasileniem lewej kończyny piersiowej- suczka ciężka do zbadania, przerażona dotykiem w gabinecie
W badaniu manualnym lekka krepitacja, wyraźna obrona przy prostowaniu łokcia lewego.
Wykonano RTG stawów łokciowych. Stwierdzono: wyraźne zmiany zwyrodnieniowe stawu łokciowego; osteofit na przedniej powierzchni barku."
Lola jest sunią w typie rasy buldog angielski, która razem z drugą sunią Bianką przeszła pod opiekę naszej Fundacji.
Lola i Bianka były w lecznicy na wizycie kontrolnej. Obie są bardzo wycofane, boją się ludzi, kulą się na ich widok, nie chcą chodzić, trzeba je wynosić na dwór.
Lola utyka na jedną łapkę, ma nadwagę, musi na pewno schudnąć.
Opis badania:
"Przerażona, boi się ludzi.
Duży problem z kulawizną kończyn miednicznych.
Uszy brudne, w stanie zapalnym.
Zapalenie przestrzeni międzypalcowych- szczególnie w kończynach piersiowych.
Naprzemienna kulawizna kończyn piersiowych z nasileniem lewej kończyny piersiowej- suczka ciężka do zbadania, przerażona dotykiem w gabinecie
W badaniu manualnym lekka krepitacja, wyraźna obrona przy prostowaniu łokcia lewego.
Wykonano RTG stawów łokciowych. Stwierdzono: wyraźne zmiany zwyrodnieniowe stawu łokciowego; osteofit na przedniej powierzchni barku."
Lola dostaje obecnie lek p/zapalny i p/bólowy Previcox.
Wizyta i badania Loli to koszt: 216 zl, fvat numer 8/2/2019.
Możesz pomóc Loli, wpłacając darowiznę na konto Fundacji z dopiskiem: "Lola", Fundacja SOS Bokserom, konto numer: 06 1500 1012 1210 1015 2421 0000
Lola przeszła jakiś czas temu razem z Bianką pod opiekę naszej Fundacji. Sunie były bardzo wycofane, bały się wszystkiego, na zewnątrz czołgały się ze strachu i chowały pod drzewami.
Z czasem Lola zaczęła się w Fundacji zmieniać, nabrała zaufania, chętnie wychodzi na dwór.
Od jakiegoś czasu interesuje się zabawkami, najbardziej piłkami.
Lola jest świetnym piłkarzem i bramkarzem ... a nam przyjemnie jest obserwować jej przemianę
Lola nadal czeka na dom i wypatruje swojego człowieka, kogoś kto ją pokocha i komu zaufa.
Relacja Germaine:
"Lolcia już się tak nie boi obcych, podchodzi ostrożnie i się wita. Jest łagodna w stosunku do psów. W domu trzeba wszystko chować z zasięgu jej łap, lubi ściągać ubrania, papier, robi swoje porządki. Uwielbia jeść ale pilnujemy diety i Lola już ładnie schudła."
Lola przeszła we wtorek zabieg sterylizacji w asyście anestezjologa. Przed zabiegiem wykonano jej badanie krwi, wyniki morfologii i biochemii były dobre.
Podczas zabiegu podano kwas Hyaluronowy do lewego stawu łokciowego.
Kolejne podanie kwasu hyaluronowego zostało zalecone przez chirurga za 7-14 dni.
Relacja Germaine:
"Lola po zabiegu czuje się bardzo dobrze, ma apetyt, chętnie wychodzi na dwór pod warunkiem, że nie pada deszcz. Lolcia nie cierpi deszczu i w deszczowe dni ciężko ją przekonać, żeby wyszła z domu."
Badanie krwi, anestezjolog podczas zabiegu, zabieg sterylizacji oraz podanie kwasu hyaluronowego do lewego stawu łokciowego to koszt: 903 zł, fvat nr 15/5/2019.
Lola była wczoraj w lecznicy na kolejnym podaniu kwasu hialuronowego do łokcia.
Relacja Germaine:
"Lola to pacjent idealny, bardzo grzeczna, w poczekalni nie zwracała uwagi na psy ani na kota Igora. W gabinecie pozwoliła się spokojnie zbadać Doktorowi, a później bez problemu udało się wstrzyknąć kwas do łokcia."
Do Loli uśmiechnęło się szczęście, jej nowi opiekunowie przyjechali po nią do Warszawy aż z Gdańska. Lola przez te kilka miesięcy w Fundacji zaczęła coraz bardzej ufać ludziom, w przeciwieństwie do Bianki, która na widok gości od razu ucieka.
Czekamy na relację i zdjęcia z nowego domu Loli.
Dostaliśmy dwie relacje i zdjęcia z nowego domu Loli.
Pierwsza relacja:
"Podróż minęła szybko i spokojnie. Lola w domu nie miała problemów ze znalezieniem swojego miejsca. Nie daje oznak zdenerwowania ani strachu, jest spokojna i przyjazna. Gorzej natomiast jest z wychodzeniem na spacer. Boi się przekroczyć próg mieszkania i trzeba ją wynosić na rękach, po czym potrzebuje chwili, aby zacząć swobodnie chodzić. Czeka nas z nią dużo pracy"
Druga relacja:
"Lola jest już z nami 4 dni. Z każdym dniem jest coraz większy postęp. Pierwsze dwa dni były najgorsze, ponieważ nie chciała samodzielnie wyjść za próg mieszkania. Musieliśmy ją wynosić i wnosić co było dla nas obojga, jak i Loli niewygodne. Wczoraj Lola pierwszy raz wyszła z domu samodzielnie. Jednakże nie chce chodzić na smyczy- kładzie się i nie chce się ruszyć. Dalej nad tym pracujemy, ale widać, że Lola boi się smyczy i nie umie na niej chodzić. Duży postęp jest w kontakcie z nami - Lola patrzy na nas coraz częściej, kładzie się na plecach żeby ją głaskać i już nie mruży oczu, gdy podnoszę rękę by ją pogłaskać. Bardzo ładnie je i nie ma problemów z załatwianiem się na zewnątrz. Wczoraj zaczęła interesować się nawet zabawkami. Dała się wykąpać, a nawet obciąć pazurki. Nie ma problemu gdy wycieram jej fałdki przy oczach lub smaruje wyschnięty nosek. Jest bardzo łagodna do innych ludzi, a także psów na podwórku. Myślę, że z każdym dniem stawia kolejny krok w naszą stronę, a my cierpliwie będziemy na nią czekać.
Dostaliśmy relację i zdjęcia z domu adoptowanej niedawno od nas Loli:
"Lola cały czas robi stopniowe postępy. Jest coraz mniej strachliwa, nie boi się już tak odkurzacza, czy rozkładanej suszarki, staramy się ją z tym oswajać i pokazywać jej, że może czuć się bezpiecznie. Coraz częściej także bawi się swoimi zabawkami. Zauważyliśmy też, że Lola w obecności drugiego psa bardzo się ożywia, chce się bawić, a w momencie gdy nie poświęca się jej uwagi, prosi o atencję i jest zazdrosna. Ogólnie jest dużo bardziej ruchliwa, jednak staramy się ją w tym pilnować, zwłaszcza w jej skakaniu, zważamy uwagę, aby nie robiła tego zbyt często, aby dbać o jej stawy i zdrowie. Pod koniec miesiąca mamy już zarezerwowaną wizytę u weterynarza na rutynowe szczepienia. Myślimy, że z każdym miesiącem Lola będzie stawała się coraz bardziej normalnym i szczęśliwym psem."
Dostaliśmy nową relację i zdjęcia z domu Loli:
"Lolka jest już z nami prawie 1,5 roku. Widać u niej dużą poprawę behawioralną. Jest coraz spokojniejsza i chętniej uczestniczy aktywnie w naszym życiu codziennym. Na pewno czuć jej obecność w domu coraz częściej. Potrafi być zazdrosna o królika i domagać się atencji. Dzięki suplementom diety Lola ma mniejsze problemy ze stawami i widać znaczną zmianę w jej ruchliwości. Lolka uwielbia przejażdżki samochodem, więc zabieramy ją wszędzie gdzie się da. Często w środku nocy wkrada się na łóżko, zapada w coraz głębsze sny i widać, że czuje się komfortowo. Jest naszą największą miłością życia.
Pozdrawiamy,
Lola, Królik, Wanesa i Michał"