Brenda jest cudowną, spokojną sunią w typie rasy shih-tzu, która przeszła pod opiekę naszej Fundacji.
Sunia trafiła od razu do lecznicy, była brudna, śmierdząca, skołtuniona, miała zaropiałe oczy i przerośnięte pazury.
Brenda została w szpitalu: wymiotowała, miała biegunkę, dostała leki p/biegunkowe.
Sunia jest łagodna, spokojna, nie brudzi w domu, dogaduje się z psami, nie potrafi chodzić na smyczy, boi się wyjść na dwór, trzeba ją wynosić.
Brendę czeka w Piątek kąpiel i strzyżenie.
Jeżeli chcesz adoptować Brendę, wypełnij ankietę:
www.ankieta.sosbokserom.pl
Brenda była kilka dni temu na strzyżeniu, sunia trafiła do nas bardzo brudna i skołtuniona, ogromne kołtuny i dredy miała szczególnie na łapkach i podbrzuszu.
Sunia jest bardzo łagodna, dogaduje się z psami, bardzo boi się obcych ludzi, chowa się pod stołem, krzesłami i się cała trzęsie ze strachu.
Zachowuje czystość w domu, ale na dwór trzeba ją wynosić na rękach.
Brenda przeszła dzisiaj zabieg sterylizacji, sunia czuje się bardzo dobrze, przywitała nas w lecznicy merdając ogonem.
Brenda była dzisiaj na wizycie u okulisty w Okulistycznej Przychodni Weterynaryjnej Doktora Jacka Garncarza.
Relacja Germaine:
"Obserwując Brendę zauważyłam, że nieraz jej lewe oko jest większe niż prawe. Sunia zachowywała się normalnie, była radosna, nie zauważyłam, żeby oko było zaczerwienione. Udało się na dzisiaj umowić wizytę u okulisty i po badaniach już wiemy, że sunia ma dużo większe ciśnienie w lewym oku. Przy normie do 25 mmHg Brenda ma aż 44 mmHg."
Opis badania:
W oku lewym woloocze, zrost przedni w kącie przyśrodkowym oka, poczatek zaćmy. Diagmoza: jaskra
Brenda dostała kropelki do zakraplania lewego oczka, które zmniejsza ciśnienie w oku.
Wizyta, badania i leki dla Brendy i Stefana to koszt: 121 zł, fvat nr 502/01/2019.
Brenda była dzisiaj na wizycie w lecznicy, zostały zdjęte szwy po zabiegu sterylizacji.
Po sunię przyjechała dzisiaj do Warszawy jej nowa rodzina aż spod Raciborza. Czekamy na relację i zdjęcia z nowego domu.
Dostaliśmy relację i zdjęcia z domu adoptowanej od nas niedawno Brendy:
"Witam, napisałam relacje z nowego domku Brendy. Z góry przepraszam, że tak późno ale poprostu nie potrafiłam znaleźć czasu.