Zostaliśmy poproszeni pomoc dla psa w typie rasy bokser, który mieszkał na zewnątrz w kojcu, w budzie.
Na miejscu okazało się, że razem z bokserem w kojcu mieszka również sunia mieszaniec.
Wczoraj odebraliśmy obydwa psiaki, które przeszły pod opiekę naszej Fundacji.
Relacja Germaine:
"Wczoraj ruszyłyśmy z Kasią w trasę po boksera, który potrzebował pomocy. Na miejscu w kojcu mieszkała również sunia, nie mogliśmy jej zostawić, odebrałyśmy więc i boksera i sunię. W samochodzie w drodze do Warszawy psiaki były zestresowane, sunia Kama siedziała na bokserze Pako, a potem Pako siedział na Kamie. Psiaki zawiozłyśmy prosto do lecznicy, zostały w szpitalu."
Kama jest sunią bardzo przyjazną, ale na razie się wszystkiego boi, nie potrafi chodzić na smyczy, przeraża ją ruch uliczny, nie chce wychodzić na spacery.
Informacje na temat stanu psów oraz badań wykonanych w lecznicy pojawią się w kolejnej relacji.
Możesz pomóc Kamie i Pako:
Kama zamieszkała kilka dni temu w domu tymczasowym, początki były trudne, sunia nie znała życia w domu, mieszkała w budzie w kojcu. Kama bała się wejść do domu, wejście po schodach na górę i zejście na dół były dla niej koszmarem. Z czasem się przyzwyczaiła i teraz nie ma z tym problemu.
Kama nie zwraca uwagi na inne psy, sunia bardzo doceniła to, że mieszka obecnie w domu, w ciepełku, je dobrą karmę, jest czysta, odrobaczona, odpchlona. Kama to chodząca wdzięczność, ciągle przy człowieku, szaleje z radości na widok opiekunów, od razu kłądzie się na pleckach i daje brzuszka do głaskania.
Chcesz adoptować Kamę? Wypełnij ankietę adopcyjną:
www.ankieta.sosbokserom.pl
Jakiś czas temu u Kamy zaniepokoiło nas to, że oddaje bardzo cieniutki kał. Umówiliśmy USG jamy brzusznej na poniedziałek 27 Stycznia. W weekend przed badaniem USG u suki pojawił się z pochwy intensywny, śmierdzący wypływ. W Poniedziałek wypływ był już bardzo intensywny, w lecznicy wykonano badanie krwi i USG jamy brzusznej, które wykazało rozległe ropomacicze. Kama została w szpitalu, we Wtorek przeszła zabieg ratujący jej życie: sterylizacji w asyście anestezjologa.
Gdyby Kama została w kojcu, w którym do niedawna żyła, już by jej nie było ....
Opis:
Trzon macicy wypełniony płynem znacznie powiększony - średnica ok 6 cm.
Badania, zabieg sterylizacji, asysta anestezjologa, pobyt w szpitalu oraz leki to koszt: 1676 zł, fvat nr 14/1/2020.
Młodziutka, wesoła i bardzo energiczna Kama nadal szuka domu.
Kama jest sunią bardzo aktywną, kiedy biega po ogrodzie żaden psiak jej nie dogoni, jest również bardzo skoczna, potrafi pokonać niejedną przeszkodę.
Najlepszą przyjaciółką Kamy jest Milcia, sunie uwielbiają razem ujadać na psiaka sąsiadów, a w domu śpią zawsze przytulone do siebie.
Chcesz adoptować Kamę? Wypełnij ankietę:
https://ankieta.sosbokserom.pl/