• tel+48 798 180 888
  • mailkontakt@sosbokserom.pl
  • telul. Mrówcza 77a, 04-857 Warszawa

ANIELA

  • Wiek: 10-2022
  • Miejsce pobytu: Dom tymczasowy
  • Umaszczenie: Ruda
  • Stosunek do dzieci: Przyjazny
  • Stosunek do zwierząt: Przyjazny
  • Pod opieką: Fundacja
  • Płeć: Suka
  • Status: Do adopcji
  • Telefon: 798180888
  • Wspieraj naszych
    podopiecznych w łatwy sposób

  • paypal
  • ratujemy zwierzaki

08 04 2025

Relacje

Aniela jest młodziutka sunieczką w typie rasy bokser, która trafiła pod opiekę naszej Fundacji.

Aniela została prawdopodobnie wyrzucona z pseudo hodowli, jest zaniedbana i bardzo wychudzona, nieraz rodziła.

Bardzo dziękujemy Wioli za zgłoszenie nam Anieli i zorganizowanie transportu, a wolontariuszom za transport do Warszawy.

Anielka była w lecznicy na wizycie kontrolnej, została pobrana krew na morfologię i biochemię, została zaczipowana i odpchlona.

Anielka jest bardzo łagodną dziewczynką, dogaduje się ze wszystkimi psami, cieszy się na widok człowieka, ale kuli się przy próbie głaskania jej.

Anielka bardzo dziękuje za karmę Gastrointestinal.

Chcesz adoptować Anielę? Wypełnij ankietę:
www.ankieta.sosbokserom.pl

Możesz pomóc Anieli wpłacając dla niej darowiznę:

www.ratujemyzwierzaki.pl/sos-bokserom

Przelew tradycyjny:
Fundacja SOS Bokserom
nr konta: 06 1500 1012 1210 1015 2421 0000

 

    22 Maj 2025

    Aniela zamieszkała w Domu Tymczasowym u Pani Zosi i jest w trakcie adopcji, czyli już nie szuka domu.

    Dostaliśmy relację i zdjęcia Anielki:

    "Witamy dziś bardzo radośnie, bo w naszym domu po kilkutygodniowym smutku spowodowanym śmiercią Gorana {Stripey] jest znów optymistycznie i słonecznie.
    Rita, nasza nowa psia miłość, jest z nami dopiero 12 dni. Pierwsze godziny i dni były ciężkie, bo wprawdzie w domu zachowywała się względnie poprawnie to prawdziwym wyzwaniem było wyprowadzenie ja na spacer. Założenie szelek było trudne a wyjście z mieszkania to bardzo trudne. Właściwie trzeba było ja wynosić. Tak było. Dziś jest już znacznie lepiej, łatwiej, co daje nadzieje,, ze wkrótce spacer będzie dla niej przyjemnością.
    Wcześniej lokowała się pod stołem, od kilku już dni spaceruje z radością po całym mieszkaniu a śpi o odpoczywa już na swoim posłaniu.
    Niestety, ta straszna chudzina jeszcze nie przytyła, choć apetyt ma przeogromny. Ze względu na jej schorzenia {pasożyty układu pokarmowego} karmimy ja kilka razy dziennie, serwując małe ilości. Wkrótce kolejne badania.
    Zrobimy wszystko, aby nasza dziewczynka już wkrótce poczuła się bezpieczna, wyleczona, odkarmiona i bardzo z nami szczęśliwa."