• tel+48 798 180 888
  • mailkontakt@sosbokserom.pl
  • telul. Mrówcza 77a, 04-857 Warszawa

04.09.2013

Maciuś został nam zgłoszony kilka dni temu, jego opiekun miał trafić do hospicjum, pies potrzebował pomocy.
Bokser mieszkał w bardzo trudnych warunkach, nie był wyprowadzany, leczony...

Maciuś przeszedł pod naszą opeikę, trafił do szpitala.
Opis badania:

Główny problem psa to lewa kończyna piersiowa wygięta w nienaturalny sposób. Liczne guzy na ciele, wyczuwalny guz najądrza.
Wykonano usg prostaty i jąder, pobrano krew.

Maciuś został odrobaczony, zaszczepiony i zaczipowany.

Boksera czeka zabieg kastracji i usunięcia wielkiego guza na grzbiecie oraz na brzuchu.

 

07.09.2013

Maciuś jest już po zabiegu kastracji oraz usunięcia guzów na grzbiecie i na brzuchu. Bokser czuje się dobrze, dostaje antybiotyk i niestety musi chodzić w kołnierzu.

12.09.2013

Maciuś od jakiegoś czasu mieszka w siedzibie Fundacji, bokser jest bardzo łagodny, dogaduje się z innymi psami.

Relacja Germaine:

"Maciuś jest cudownym bokserem, na początku był bardzo nieufny. Teraz sam podchodzi, daje łapę i czeka na głaskanie. Uwielbia jeść, bawić się piłką i okupować fotel."

22.09.2013

Wyniki histopatologii z guzów Maciusia wykazały, żejest to niestety mastocytoma.
Bokser przyjechał dzisiaj na drugą chemię, wcześniej wykonano mu badanie krwi.

Relacja Germaine:
"Macius to trudny pacjent, w domu idealny, w lecznicy zmienia się w diabła. Gryzie wszystkich, wszelkie próby założenia kagańca kończą się niepowodzeniem. Byliśmy zmuszeni założyć mu przewiązkę, żeby pobrać krew, założyć wenflon i podać chemię."

27.12.2013

Maciuś czuje się dobrze, nie ma już biegunek, apetyt mu dopisuje. Uwielbia się wylegiwać w swoim fioletowym posłanku i bardzo pilnuje, żeby reszta bokserów nie zajęła jemu tam miejsca.

18.01.2014

U Maciusia ponownie pojawiły się biegunki, bokser dostał leki i antybiotyk, był spokój przez kilka dni, niestety mamy nawrót.
Bardzo potrzebujemy ręczników kuchennych do sprzątania, prosimy o nadsyłanie paczek do siedziby Fundacji na ul. Mrówczą.

Relacja Germaine:

"Niestety wróciliśmy do punktu wyjścia, był spokój przez kilka dnia, a teraz cały pokój zapaskudzony, chociaż Maciek jest wyprowadzany bardzo często.  Leki pomogły na kilka dni, dostaje je nadal, ale niestety przestały działać."

01.04.2014

Relacja Germaine:

"Maciuś czuje się dobrze, chociaż nadal mamy problem z nawracającymi biegunkami. Musi być cały czas na diecie Intestinal (będziemy bardzo wdzięczni za zakup takiej karmy dla niego), dostaje 2 razy dziennie Augmentin i Metronidazol. Podczas karmienia trzeba Maciusia bardzo pilnować, rzuca się na jedzenia, je bardzo łapczywie, po czym zagląda do misek innych psów. Jak cała reszta staruszkó, uwielbia się wylegiwać na słoneczku."

 

09.05.2014

Maciuś trafił dwa dni temu do lecznicy, wymiotował, miał ropny wypływ z nosa. Pobrano mu krew, zrobiono USG klatki piersiowej, dostał kroplówkę dożylnie, anybiotyk i leki osłonowe.

Relacja Germaine:

"Maciuś jest bardzo smutny, osowiały, nie chce jeść, wymiotuje, ma problem z oddychaniem przez bardzo gęsty, ropny wypływ z nosa. Lekarze podejrzewają obecność obcego ciała w nosie. Spędził wczorajszy dzień w lecznicy, dostał kroplówkę, drugą podaliśmy mu w domu. Dzisiaj rano zawieźliśmy go ponownie do lecznicy, został w szpitalu do wieczora. Jutro wizyta kontrolna."

12.05.2014

To nie tak miało być ....

Pisaliśmy relację o Maciusiu w piątek, za kilka dni miała się pojawić kolejna ..... że już czuje się lepiej, że stan się poprawia...

Relacja Germaine:

"Maciuś w sobotę rano był bardzo słaby, nie miał siły załatwić swoich potrzeb na zewnątrz. Zaniosłyśmy go na kocu do samochodu i od razu pojechałyśmy do lecznicy. Po drodze zwymiotował, kiedy go wyjmowałyśmy z samochodu pod lecznicą był już nieprzytomny. Lekarz podał od razu leki, kroplówkę, ale to nie pomogło. Nie wiemy co się stało i do tej pory nie dociera do nas, że już go nie ma..."

  • Wspieraj naszych podopiecznych w łatwy sposób

  • paypal
  • ratujemy zwierzaki