10.12.2015
Fido to starszy pies w typie boksera, który trafił do schroniska. Nikt go nie szukał, nikt nie pytał... Fido został oceniony na około 12 lat.
Kilka dni temu psiak przeszedł pod naszą opiekę i przyjechał do lecznicy w Warszawie. Dziękujemy kierownictwu schroniska w Sosnowcu za zaufanie i przekazanie nam staruszka pod opiekę. Bardzo dziękujemy Iwonie za pomoc. Iwonko, zawsze możemy na Ciebie liczyć , bardzo to doceniamy i dziękujemy. Dziękujemy również Asi za transport staruszka do Warszawy oraz Eugeniuszowi za dalszy transport.
Fido trafił do kliniki, pobrano mu mocz i krew do badania.
Opis badania:
"Pies wychudzony, na grzbiecie rozpadający się kaszak. sierść matowa, pies ma łupież. Okolica odbytu nienaturalnie wypukła, uchyłek prostnicy. Prawe jądro w zaniku. Mocz cuchnący. W cytologii guzka spora ilośc neutrofili, komórek bakteryjnych i erytrocytów.
Relacja Germaine:
"Fido przyjechał do Warszawy we wtorek, zawieźliśmy go od razu do lecznicy, przekazaliśmy kilka puszek Intestinal, ponieważ staruszek miał biegunkę. W samochodzie bardzo grzeczny. Do ludzi kontaktowy, merda ogonkiem i domaga się pieszczot. Nie przejawia agresji do psów."
Fido przeszedł kilka dni temu zabieg kastracji i usunięcia kaszaka. Zabieg przebiegł bez komplikacji, staruszek czuje się dobrze. Badanie moczu wykazało bardzo liczne bakterie, dlatego Fido musi dostawać antybiotyk przez dwa najbliższe tygodnie.
Relacja Germaine:
"Odwiedziliśmy Fido kolejny raz w lecznicy, staruszek był juz po zabiegu w kołnierzu, czym nie był zachwycony. Niestety po zdjęciu kołnierza Fido od razu się wylizuje, więc póki co musi sie w nim przemęczyć. Zawieźliśmy mu puszki Intestinal, które uwielbia.
Fido jest cudownym, bardzo przyjaznym psem, na koty nie zwraca uwagi, do psów żadnej agresji. Uwielbia być głaskany, lubi się przytulać i oczywiście jeść."
Fido zamieszkał kilka dni temu u Germaine. Dziękujemy Asi i jej rodzinie za pomoc!
Relacja Germaine:
"Fiduś jest bardzo grzeczny, na razie przesypia całe dnie prawdopodobnie z powodu niedoczynności tarczycy. 23 Grudnia pojechałam z nim do lecznicy na wizytę kontrolną i zdjęcie szwów. Staruszek niestety cały czas siusia z krwią, mocz jest koloru brunatnego. Oddaliśmy próbkę moczu na posiew, na razie Fido dostaje antybiotyk."
Fido niestety cały czas ma krwiomocz, pies był ponownie w lecznicy.
Relacja Germaine:
"Pojechaliśmy z Fido do lecznicy dwa dni temu, pobrano mu mocz z punkcji pęcherza, mocz był bardzo ciemny, prawie czarny. Pani Doktor zrobiła też USG i pobrała krew. Zrobiliśmy też RTG klatki piersiowej. Fidusia czeka wizyta u kardiologa, ponieważ ciągle kaszle. Psiak posikuje też w domu, leżąc w legowisku, więc mamy pranie i wymiane koców na okrągło. Na szczęście sam Fiduś czuje się dobrze, jest wesoły, kontaktowy, na podwórku skacze z radości, nikt kto go widział, nie dałby mu tyle lat"
Fido to bardzo grzeczny domator, ciepłolub, który nie przepada za spacerami.Wychodzi na podwórko, załatwia swoje potrzeby i natychmiast wraca do domu. Człowiek jest dla niego ważny, ale nadal w jego zachowaniu słychać echo przeszłości i strach. Fido nie lgnie do człowieka, raczej zachowuje dystans i bardzo powoli się otwiera.
Stan zdrowia Fidusia poprawia się, mocz jest już czysty, bez krwi. Psiak skończył antybiotyk i za kilka dni powtórzymy badanie moczu.
Fiduś w siedzibie fundacji nabrał pewności siebie i zaprzyjaźnił z naszym "ciętym" podopiecznym. Fido i Blackie brykają razem po ogrodzie i podgryzają się nawzajem. Cudny widok, jak starszy pies, którego przyszłość stała pod znakiem zapytania odmłodniał i szaleje jak szczeniak.
Fiduś amant zaprzyjaźnił się bardzo z Etną, wstąpiła w niego druga młodość.
Relacja Germaine:
"Kiedy Fido do nas przyjechał, nie chciał wychodzić na spacery, nie chciał wychodzić na ogród, załatwiał swoje potrzeby i wracał od razu do pokoju, do swojego legowiska. Teraz to już inny pies, Blackie poszedł w odstawkę i najlepszym kumplem stała się Etna z którą szaleje po ogrodzie."
Fido jest pod naszą opieką od grudnia. Przez ten czas przeszedł totalną metamorfozę i z psa zamkniętego w sobie szukającego bezpieczeństwa w domu zamienił się w miłośnika zabaw na powietrzu. Każdy znaleziony przedmiot, piłka, sznurek czy butelka są dla niego idealną zabawką i zapalnikiem do szaleństw.
Fido w piątek trafił do lecznicy.
Relacja Germaine:
"Fiduś w piątek rano nie leżał jak zawsze w swoim legowisku, leżał na podłodze, zsikał się, nie mógł wstać. Pojechaliśmy do lecznicy, pobrano mu krew i mocz z punkcji pęcherza. Miał również wykonane RTG klatki piersiowej, w oskrzelach są zmiany, być może pozapalne. Za 3 tygodnie kontrolne, ponowne RTG. Pies miał też gorączkę. Dostał leki, w domu musi dostawać antybiotyk. Po dwóch dniach jest już lepiej i Fiduś już nie jest osowiały."
Fido był jakiś czas temu u kardiologa na konsultacji, na szczęscie nie ma problemów z sercem.
Relacja Germaine:
"Fido często dyszał, baliśmy się, że ma problem z sercem, ale po wizycie u kardiologa możemy odetchnąć. Po 3 tygodniach podawania antybiotyku mocz już jest klarowny. Staruszek bardzo źle znosi upały, wychodzi na dwór tylko na chwilę załatwić swoje potrzeby i ucieka do pokoju."