• tel+48 798 180 888
  • mailkontakt@sosbokserom.pl
  • telul. Mrówcza 77a, 04-857 Warszawa

17.04.2016

W środę zostaliśmy poproszeni o pomoc dla Brego, starszego boksera w  złym stanie. Pies ma masywne, krwawiące zmiany dermatologiczne okolic pyska. Jeszcze tego samego dnia otrzymaliśmy od właściciela zrzeczenie i późną nocą Germaine przywiozła boksera do Fundacji. Bardzo dziękujemy Oldze za pomoc w transporcie ze Śląska do Piotrkowa Trybunalskiego i zgłoszenie nam potrzebującego pomocy boksera. Olga, zawsze nam blisko i "po drodze"...

Właściciel podzielił się z nami historią Brego, która przekierowuje nas na Stowarzyszenie Boksery Niczyje.

Brego to były podopieczny Stowarzyszenia. Z relacji właściciela psa wynika, że dwukrotnie poprosił o pomoc dla Brego Prezesa Stowarzyszenia i dwa razy dostał odmowę pomocy... Pan Stanisław napisał do nas tak...

" Witam.

Na przełomie maja/czerwca 2013 roku (dokładnej daty nie pamiętam) zostałem właścicielem psa rasy bokser koloru brązowego, o imieniu Kazik, potem Brego, który przebywał w schronisku dla zwierząt w Rybniku, a był podopiecznym Stowarzyszenia Boksery Niczyje, aktualnie z siedziba w Stanowicach ul.Kościelna. Pies ten posiadał narośl na przedniej prawej łapie która po ok.2 miesiącach została usunięta. Koszty zabiegu pokryłem wspólnie ze Stowarzyszeniem. Pies ten również został wykastrowany. Natomiast koszty leczenia po zabiegach tj.zmiany opatrunku, wizyty kontrolne były opłacane przeze mnie. Po ok.6 miesiącach zostałem członkiem Stowarzyszenia Boksery Niczyje. W grudniu 2013 roku otrzymałem ofertę pracy za granicą, gdzie do chwili obecnej przebywam i pracuje. W trakcie pobytu z granicą nie mogłem w pełni uczestniczyć w prowadzonych działaniach przez Stowarzyszenie i w 2015 roku wypisałem się ze Stowarzyszenia pod dyktando pana prezesa. Od tego momentu zainteresowanie psem ze strony Stowarzyszenia zanikło.

Z uwagi na fakt, że psem nie miał się w pełni kto zajmować-ja przyjeżdżam do Polski raz, dwa razy w miesiącu a moja narzeczona, która opiekowała się nim w Polsce często wyjeżdża poza granice miasta, poprosiłem Stowarzyszenie o znalezienie nowego domu dla psa. Stowarzyszenie odmówiło mi dwukrotnie pomocy twierdząc, że jest to mój problem i muszę go sam rozwiązać.

W dniu 10.04.2016 roku poprosiłem moją koleżanke Olgę, aby zaopiekowała się moim psem, ponieważ moja narzeczona wyjeżdża do rodziny na okres 5 dni. Olga zgodziła sie po czym zapytała się mnie czy nie może wziąć mojego psa pod całkowitą opiekę. Ja zgodziłem się, ponieważ szukałem na własną rękę nowego domu dla psa. Spisaliśmy odpowiednią umowę darowizny i pies jest aktualnie pod opieką fundacji SOS Bokserom. Dodać pragnę ze pies był regularnie szczepiony i odrobaczany..."

Starsze psy mają bardzo małe szanse na znalezienie domu, dlatego w przypadku takich zgłoszeń reagujemy natychmiast. Tym bardziej, że Brego był staruszkiem potrzebującm pomocy i pilnej diagnostyki i leczenia.

W dniu 13.04.2016 Brego został naszym podopiecznym. W czwartek odwiedził lecznicę, gdzie od razu zajęliśmy się diagnostyką. W chwili przejęcia wolontariuszka znalazła u psa wbite kleszcze. Został wykonany oprysk, a kleszcze usunięto.

Opis badania z lecznicy: W obszarze pomiędzy nosem a wargą górną widoczna duża zmiana dermatologiczna. Skóra bardzo mocno zaczerwieniona, wilgotna (psiak cały czas liże okolicę). Brzegi warg w silnym stanie zapalnym, podkrwawiające. Wykonano kontrolne badanie krwi.

W morfologii silna małopłytkowość. W badaniu biochemicznym bez nieprawidłowości.

Badania krwi wykazały niestety babeszjozę, płytki krwi PLT 34 G/l przy normie [160.0-430.0], MPV 12,6 um3 [6.7-11.1]

W rozmazie ręcznym krwi znaleziono osobniki Babesia canis.

W związku z powyższym podano lek p/pierwotniaczy, lek sterydowy oraz antybiotyk.

Relacja Germaine:
"Brego ma zmiany w obrębie nosa i górnej wargi, zmiana jest bardzo zaczerwieniona, w stanie zapalnym, krwawiąca. W lecznicy miały być pobrane próbki do badania histopatologicznego, niestety wyniki krwi wykazały bardzo dużą małopłytkowość z powodu Babesia Canis i znieczulenie nie wchodziło w grę. Brego dostał leki, kroplówkę i obecnie dostaje antybiotyk. Zmiany na pysku stały się jaśniejsze, przysychają, nie podkrwawiają."

Możesz pomóc Brego wpłacając darowiznę na jego leczenie z dopiskiem: Leczenie Brego.

FILM:

https://youtu.be/fzAKJr6KYe0

 

 

 

28.04.2016

Brego czuje się coraz lepiej, w przyszłym tygodniu przejdzie kontrolne badania, lekarz sprawdzi, czy wyniki krwi się poprawiły i podejmie decyzję o pobraniu wycinków ze skóry z okolic między nosem a wargą górną.

 

 

30.05.2016

Brego był 04-05-2016 na wizycie kontrolnej w lecznicy, pobrano mu krew. Wyniki były nadal bardzo złe.

Płytki krwi: 5 G/l  przy normie 150 — 500

Bokser dostał leki i pojechał na kolejną wizytę po dwóch tygodniach, wyniki na szczęście się poprawiły.

Relacja Germaine:
"Po zachowaniu Brego nie widać, że pies jest chory i miał tak złe wyniki. Bokser jest radosny, bardzo energiczny, uwielbia się bawić. Po sterydach niestety bardzo dużo pije i siusia, zdarza mu się często nasiusiać w pokoju."

  • Wspieraj naszych podopiecznych w łatwy sposób

  • paypal
  • ratujemy zwierzaki