• tel+48 798 180 888
  • mailkontakt@sosbokserom.pl
  • telul. Mrówcza 77a, 04-857 Warszawa

Roki przeszedł pod naszą opiekę

Roki przeszedł pod naszą opiekę, zamieszkał w domu tymczasowym u Pani Justyny.

Relacja Kingi:

"Ten tydzień upłyną pod imieniem ROKI.

Na początku tygodnia mieliśmy spotkanie zapoznawcze domu tymczasowego z Rokisiem i ich sunią. Na spacerze zachowywały się ładnie, Tosia trochę Rokiego zaczepiała do zabawy, jednak on jej komunikował, że nie ma ochoty się bawić. Poszliśmy na wybieg, gdzie wydawało się być wszystko okej, przy jedzeniu nie było problemu, na początku przy głaskaniu też, jednak po jakimś czasie psiaki troszkę rywalizowały o człowieka i jego uwagę, co jest naturalne - Tosia obawiała się że jej ludzie zastąpią ją nowym pupilkiem, a Roki doznał czegoś czego wcześniej nie miał. W czwartek odbył się kolejny spacer, gdzie było dużo lepiej :) W sobotę pojechaliśmy z Rokim do Katowic, na spacerze nie było najmniejszych problemów. W mieszkaniu podczas mojej obecności również nic złego się nie działo. Roki poznawał nowy teren, legowisko, dostały psiaki kostkę przy której również nie było większego problemu - psiaki się kością wymieniały.
Roki, kiedy wychodziłam wyszedł razem ze mną, więc musieliśmy go łapać i odprowadzić do mieszkania. Początkowo w ogóle nie jadł, na drugi dzień już to minęło. Noc przespał spokojnie mimo iż tymczasowa opiekunka czuwała cały czas. Dom Tymczasowy jest psem zachwycony, usłyszałam, że jest cudowny. Niestety sielanki nie ma, początki na ogół bywają trudne. Psiaki w domu rywalizują Rezydentka czuje się zagrożona, niespokojna i powarkuje na Rokiego. Roki zamiast spać na swoim legowisku często zajmuje miejsce Tosi. Pozostawione same najpewniej nie mają zatargów - opiekun zwrócił uwagę, ze gdy wrócił do domu widziała iż leżały spokojnie Roki na legowisku Tosia a ona gdzieś obok, jednak jak weszła do pokoju zaczęła się powtórka. 
Moim zdaniem jest to dalej obawa o stratę opiekuna co jest naturalne i może troszkę potrwać. Roki stara się nie wchodzić w zatargi z Tosią.
Dom Tymczasowy został poinstruowany jak postępować przy wprowadzaniu nowego psiaka.
Jutro jedzie też na przegląd do weterynarza.

Mimo iż Roki już nie jest w schronisku, nadal poszukuje nowego domu stałego, który da mu schronienie do końca jego dni."
 

  • Wspieraj naszych podopiecznych w łatwy sposób

  • paypal
  • ratujemy zwierzaki