Otrzymaliśmy ostatnio trzy wiadomości z informacjami o stanie zdrowia adoptowanego od nas boksera Tajsona. Wieści niestety nie są zbyt optymistyczne, co bardzo wszystkich smuci. Tajson został adoptowany jako starszy już piesek, z problemami zdrowotnymi. Pani Kasia przyjęła go pod swój dach w trybie pilnym, gdy potrzebujący pomocy starszy bokser przeszedł pod opiekę Fundacji.. mimo ówczesnej choroby kota i późnej pory nocnej.. Dziękujemy.. Dziś Tajson choruje, a Pani Kasia w mailach do nas pisze tak:
20.12.2017
Pierwsza relacja:
„Dzień dobry, zobowiązana umową adopcyjną chciałabym poinformować, iż Tyson ma podejrzenie nowotworu pęcherza. Zrobiłam dziesiątki badan moczu, kilka badan krwi, usg, rtg. W rtg póki co nie widać zmian, w usg widać zmianę na ścianie pęcherza. W badaniu moczu wciąż jest obecna krew mimo stosowania leków. Obecnie Tyson jest na sterydach i antybiotyku bo znów ma zapalenie pęcherza. Dodatkowo sytuację pogorsza przepuklina z którą Tyson do nas trafił. Po tym jak się zmniejszyła po kastracji, aktualnie jest ogromna. Wcześniej dało się zauważyć że powiększała się gdy chciało mu się np. siku a teraz nawet po tym jak się załatwi przepuklina jest wielka. Dodatkowo mimo zwiększonych porcji jedzenia Tyson chudnie. Jedynym pozytywem jest to że humor mu dopisuje, jest aktywny i wesoły. W ciągu dnia wychodzę z nim średnio 5 razy. Niestety zdarza mu się załatwić w mieszkaniu w nocy. To tyle z 'newsów', przykro mi ze nie są one zbyt optymistyczne... W załączeniu wesoły Tajsiak :)
pozdrawiam,
Kasia”
02.01.2018
Druga relacja:
”Dzień dobry, dziękuje za mile słowa. Również mam nadzieje ze jeszcze 'trochę' czasu przed nami.... W załączeniu kilka aktualnych zdjęć i kilka z Tajsonka pobytu nad morzem. Mam nadzieje ze uda nam się jeszcze w tym roku wziąć tam Taja ponownie, nie wiem czy był wcześniej nad morzem ale zdecydowanie szaleństwa na plaży należą do jednych z jego ulubionych rozrywek.”
16.01.2018
Trzecia relacja:
„Niestety przy problemach Tajsiaka kazde nastepne wiesci będą zapewne gorsze od poprzednich.. Psychicznie wydaje się ok, wciąż humor i apetyt mu dopisuje natomiast diagnostycznie i fizycznie jest coraz gorzej. Prostata w usg jest w znacznie gorszym stanie, pęcherz przemieszczający się do przepukliny sprawia ze badanie moczu wskazuje na ciągłe zapalenie pęcherza. Czasem ma problem z wysiusianiem się i musimy po kilka razy wychodzić na 'drobne' sikanie.
Zdarzają się dni ze ma problem z załatwieniem się a za kilka dni ma praktycznie biegunkę.
Dodatkowo pogoda nie ułatwia sytuacji gdyż Taj nie chce wychodzić w takie temperatury :( mimo tego że ma kubraczek. Mogę Panią zapewnić, że zapewnię mu jak największy komfort w najbliższym czasie ale nie pozwolę mu tez cierpieć. Jeśli zobaczę że traci apetyt, humor, nie chce chodzić i stan generalnie znacznie się pogorszy to będę musiała podjąć najgorszą decyzję w moim życiu...”