Kilka dni temu nasz cudny Majk pojechał do swojego nowego domu. Bokser zamieszkał w domu z tradycjami boksiowymi, który niedawno pożegnał adoptowanego od nas Fafluna.
Ela, która odwiedziła fundację i fundacyjne psy pisze o Majku tak:
"Majk... żywe srebro, którego wszędzie pełno. Ani przez moment nie usiedzi spokojnie, wita się i cieszy całym swoim chudym jeszcze ciałkiem a człowiek jest dla niego całym światem. Przytula się, wdzięczy, ociera o nogi jak kot, próbuje się wgramolić na kolana. Bardzo towarzyski, otwarty na człowieka i domagający się jego uwagi. Pies marzenie, totalne adhd, żywioł, siła i boksiowy urok. Nie ma w nim agresji, kocha wszystkich i jestem pewna, że da swoim nowym opiekunom mnóstwo miłości i radości. Przy nim i jego żywiołowości nie ma mowy o nudzie"