Dostaliśmy nową relację z domu adoptowanych od nas Milo i Mili:
"Szanowna Pani Germaine,
z radością donosimy, że minął już trzeci rok razem z Milą i Dyziem (Milem). Psiaki mają się świetnie, znakomicie zaadoptowały się na wsi i co najważniejsze polubiły się z naszymi czterema adoptowanymi kotami - to prawdziwa miłość międzygatunkowa. Całym stadkiem chodzimy na spacery, co wywołuje uśmiech u mieszkańców naszej wsi. Mila wydoroślała, stała się stateczniejsza i bardziej uważna, wciąż uwielbia chodzić na długie spacery. Milo zwany przez nas Dyziem odkrył w sobie pasję psa aportującego - zadręcza nas i wszystkich gości aby rzucać mu zabawkę, jest niezmordowany - dzięki temu nabrał sportowej linii :) Naszym zdaniem są to najgrzeczniejsze psy na świecie, w domu nas nie odstępują a gdy wychodzimy na zakupy, grzecznie i samodzielnie drepczą do swojego łóźeczka, gdzie czekają na nasz powrót. Nigdy niczego nie zniszczyły. Mają również bardzo dobre relację ze wszystkimi psami z sąsiedztwa.
Z okazji nowego roku życzymy Pani i całej ekipie Fundacji siły, wytrwałości i samych sukcesów w Państwa niełatwej pracy."