Dostaliśmy relację i zdjęcia od opiekunów Bastera, którzy podjęli decyzję, że bokser zostaje u nich na stałe:
"Dzień Dobry!
Z małym opóźnieniem potwierdzam adopcję Baksia. Po początkowych kłopotach ugryzł męża i córkę i nie mogli wchodzić do kuchni, kiedy miał coś w misce. W dalszym ciągu są małe kłopoty z jego emocjami jak szykuję jedzenie dla niego bądź domowników. Ale w ogóle Baksiu jest uroczym psiakiem bardzo przyjaznym ludziom i innym psom prawie na każdym spacerze zaczepia kogoś i chce się witać i nie wykazuje żadnej agresji. Mąż twierdzi że jest najmądrzejszym boksiem jakiego mieliśmy. Jest dość posłuszny chociaż swoje potrzeby zgłasza głośnym szczekaniem lubi skupiać na sobie uwagę. Ładnie bawi się zabawkami chociaż trzeba uczestniczyć w tej zabawie.
Bardzo lubi wchodzić na kolana. Jedyny kłopot to że czasami w nocy trzeba go wypuścić Zdarza się to coraz rzadziej, skacze wtedy na drzwi (klamkę) czeka aż ktoś go wypuści. Wszystkie drzwi nie zamknięte na klucz otwiera w ten sposób. W załączeniu przesyłam kilka zdjęć Baksia."