Odeszła Babcia Dora, cudowna mopsiczka...
Odeszła nagle, sunia dostała porażenia, mimo natychmiastowej reakcji lekarzy jej stran się pogarszał z godziny na godzinę....
Dorcia była bardzo mądrą babcią, dzielną, rezolutną, sprawiała, że codziennie na naszych twarzach pojawiał się uśmiech. Truptała w miejscu, żeby dostać kawałek ukochanej babki piaskowej, pięknie śpiewała, żeby szybciej dostać miskę z karmą. I to jej hipnotyzujące spojrzenie ...
Bardzo chcieliśmy, żeby mogła się nacieszyć wiosną, ciepełkiem, zieloną trawą...Żeby była z nami jak najdłużej... Nie udało się.
Trudno nam zrozumieć, jak poprzedni właściciel mógł tak zaniedbać i doprowadzić do takiego stanu cudowną Dorę.
Drocia została pochowana na Cmentarzu w Koniku Nowym obok Ibrisa.