27.03.2011
Zora została znaleziona na stacji benzynowej w Starogardzie Gdańskim. Przez kilka godzin podbiegała do podjeżdżających samochodów, zaglądała ludziom w oczy, czekała...
Pani Aleksandra zauważyła traumę suni i postanowiła jej pomóc. Zabrała bokserkę do domu, zaprowadziła do weterynarza, rozesłała informacje o znalezionej suni, zawiadomiła schronisko.
Minął tydzień, lecz nikt nie odpowiedział, nikt nie szukał Zory, a u pani Aleksandry nie mogła dłużej zostać.
Zora przeszła wczoraj pod naszą opiekę i zamieszkała w domu tymczasowym u Pani Eli w Tczewie.
Relacja z domu tymczasowego:
"Zora została głoszona Fundacji i przyjechała do mnie na DT. Na pożegnanie od ludzi, którzy się ją zaopiekowali, otrzymała wyposażenie: futrzaka do spania, miskę, smycz, obroże, zabawki. W imieniu Zory bardzo dziękuję.Zora ma około 2 - 3 lat. Jest śliczną brązową sunią z białymi znaczeniami. Ogon cięty - kiedy to się skończy?
Ma kończącą się cieczkę. Myślę, że sterylka, powinna być szybko. Na jednym sutku i przedniej łapie niewielkie guzki. Sunia jest w dobrej kondycji, miękka sierść jest lśniąca.
Bokserka kocha wszystkich ludzi, przytula się i cieszy z każdej wizyty. Nie wchodzi do łóżka, nie zajmuje fotela - taki podłogowy typ. Zna polecenia: siad, idziemy, wróć, zostaw, podaje łapę.W najbliższym czasie czeka ją wizyta u weterynarza, szczepienia, odrobaczenie. Nie wiadomo czy i kiedy została zaszczepiona na wściekliznę.
Bardzo chciałabym wierzyć, że zrobiła sobie wycieczkę, że nie została porzucona...."
Wczoraj Zora zamieszkała w nowym domu w Sopocie.
Relacja z nowego domu:
" Witamy,
Zora a raczej Zołi ma się bardzo dobrze, straszny z niej śpioch, jak nie śpi to robi wszystko, aby iść na spacer. Uwielbia biegać za ptakami, chce też bawić się ze wszystkimi napotkanymi zwierzętami.
Dziś również Zołi była na swoich 1 zakupach w zooligicznym , dostała nowe szelki i smycz, nowe zabawki i specjalną karmę dla bokserów . Zołi to straszny pieszczoch, uwielbia przytulać się i rozdawać buziaki...
Pozdrawiamy,
Kuba Ilona i Zołi."
Dostaliśmy kolejną relację i zdjęcia z nowego domu Zory ;-)
" Droga Pani Olu,
Od razu chciałbym przeprosić za to, że się tak długo nie odzywaliśmy: święta majówka itd., z tej okazji Zołi zwiedziła trochę kraju. Nasza psina bardzo lubi jeździć samochodem. Święta spędziliśmy na wsi, gdzie Zołi znalazła swoje najlepsze zabawki, kamienie różnej wielkości i kształtu, oraz kije z jednym nie mogła się rozstać, więc musieliśmy zabrać metrowy badyl do samochodu, a raczej wprowadzić Zołi za kij do samochodu. Żaby też z naszą bokserką lekko nie miały dopiero po 4h odpuściła sobie zabawę z nimi.
Zołi w poniedziałek przeszła sterylizację. Przy okazji zostały jej usunięte trzy tłuszczaki na listwie sutkowej, na łapie i głowie. Pan weterynarz powiedział, że wszystko ładnie się goi. Postaram się jeszcze dzisiaj zeskanować zaświadczenie o sterylizacji i je Pani wysłać.
Pozdrawiamy,
Kuba, Ilonka i Zołi. "