29.08.2011
Goro trafił do schroniska 3 tygodnie temu po tym, jak został porzucony. Pies jest wyjątkowo przyjazny, dobrze nastawiony do ludzi i zwierząt. Bokser ma ok 7 lata i jest zadbany.
Goro zamieszkał kilka dni temu w nowym domu pod Poznaniem.
Relacja z nowego domu:
" Witam!
Goro czuje się bardzo dobrze, jestem zaskoczony jak szybko się zaaklimatyzował w całkowicie nowym otoczeniu zwłaszcza biorąc pod uwagę jego dziadkowy wiek- domowników po przyjściu z pracy, wita kręcąc młynki ,skacząc i próbując polizać po twarzy. Apetyt mu bardzo dopisuje, czego efektem jest już inna kondycja. Jest już odpchlony (miał rój pcheł). Jak widać na zdjęciu wybrał już sobie miejsce do spania.Na spacery w lesie chodzi już bez smyczy, gdyż to on mnie pilnuje a nie ja jego. Jest spokojny, zrównoważony,w stosunku do dziecka bardzo cierpliwy. Toleruje również kota, próbując się z nim nawet bawić.
Pozdrawiam. "
Dostaliśmy nową relację i zdjęcia z domu Goro:
"Goro czuje się świetnie, przybrał jeszcze na wadze tak, że jest już problem z obrożą, która zaczyna robić się za ciasna - ma olbrzymi apetyt. Jest usłuchanym psem, choć ma swój charakter. Z Kseną tworzą zgodną parę, chętnie się razem bawią. Bardzo ładnie chodzi na smyczy, reaguje na podstawowe komendy, w stosunku do dzieci ma anielską cierpliwość. Moja 2- letnia wnuczka jak jeszcze była u nas chodziła lub skakała po nim, a jedyną jego reakcją było podniesienie głowy i sprawdzenie kto to robi. Żyje w bardzo przyjacielskich stosunkach również z kotem.. Oba pieski dają nam naprawdę dużo zadowolenia."
Dostaliśmy nową relację i zdjęcia od opiekunów Goro;
"Witam!
W pażdzierniku 2011 wziąłem z Fundacji bokserka Gora, a więc jest u nas już ok. 1,5 roku. Bardzo szybko zaaklimatyzował się i zaczął się zachowywać w stosunku do nas tak, jakby u nas był od szczeniaka. Jest psem bardzo zrównoważonym, spokojnym, życzliwym dla dzieci i innych psów i kotów. Kocha jeść co widać na zdjęciach jak się rozrósł. Mimo podeszłego wieku bardzo chętnie chodzi na spacery ze swoją towarzyszką - dziennie robimy ok. 3 - 4 km. Zrobił się dużym pieszczochem, próbuje często wchodzić na kolana, co biorąc pod uwagę jego wagę (ok.45kg) jest dla mnie problemem. Uwielbia jeździć samochodem. Daje mi dużo radości. Pozdrawiam. Piotr"