• tel+48 798 180 888
  • mailkontakt@sosbokserom.pl
  • telul. Mrówcza 77a, 04-857 Warszawa

APOLLO

  • Wspieraj naszych
    podopiecznych w łatwy sposób

  • paypal
  • ratujemy zwierzaki

01 08 2012

Relacje

30 Lis -0001

01.08.2012

Apollo trafił do schroniska na stare lata, bokser jest bardzo smutny i zrezygnowany....

"Jeszcze pamiętam te piękne chwile, dom, pełną miskę, pieszczoty... kiedyś tak było.. a dziś?? mieszkam w schronisku, moja Rodzina już mnie nie chciała.. może dlatego, że taki ze mnie starzec, niekiedy myślę, że żyję za długo, że już mój czas powinien nadejść, ale żyję, bo ja przecież chcę żyć, chcę kochać, chcę uszczęśliwiać, czy to złe?? Marzę sobie niekiedy, że ktoś po mnie przyjdzie i powie "Przyjacielu, chodź ze mną, bądźmy już razem na dobre i złe" ale to tylko marzenia.. niespełnione marzenia starego, siwego, smutnego psa.. Mimo wszystko nie tracę wiary... Moje serduszko choć stare, to pełne nadziei i miłości..."

 

08.08.2012

Apollo przeszedł kilka dni temu pod opiekę naszej Fundacji, zamieszkał w domu tymczasowym u Marka w Aninie.

Serdecznie dziękujemy Kajetanowi i Mirkowi za pomoc w transporcie psa.

Staruszek bez problemu dogadał się z pozostałymi bokserami: Rochą, Tajsonem, Omarem i Kanionem oraz z kotką rezydentką.

Relacja Germaine:
" Apollo jest cudownym starszym bokserem, kiedy patrzy na człowieka od razu rozczula i rozbraja. Jest łagodny, spokojny, nie sprawia żadnych problemów. Jak każdy bokser, kombinuje żeby wejść do łóżka."

Apollo był w lecznicy na wizycie kontrolnej, badanie krwi wykazało problem z tarczycą, RTG problem zwyrodniałych stawów, staruszek dostaje leki na tarczycę oraz leki przeciwbólowe i przeciwzapalne na stawy.

02.01.2012

Apollo zaprzyjaźnił się bardzo z pozostałymi staruszkami Kanionem i Omarem. Cała trójka nie odstępuje swojego opiekuna Marka, chodzą za nim wszędzie.

Relacja Marka:

"Apollo nazwany w domu Uszatkiem uwielbia jeść i ściągać ze stołu jedzenie. Ostatnio udało mu się ściągnąć bagietkę z którą szybko uciekł na korytarz...

Wiecorem jest wyścig po schodach na górę, staruszki zwykle wygrywają i okupują całe łóżko."

16.02.2013

Uszatek przyjzaźnił się bardzo z Kanionem, kiedy zobaczył, że jego przyjaciel choruje, stał się nerwowy, smutny. Psiaki chodziły wszędzie razem, spały przytulone do siebie.

Staruszek mocno przeżył śmierć Kaniona, ogromny stres spowodował u niego ataki padaczki. Jego opiekun Marek pojechał z nim do lecznicy po pierwszym ataku, wykonano badanie krwi. Niestety ataki się jeszcze powtórzyły kilka razy, bokser musi dostawać leki przeciwpadaczkowe.

17.03.2013

Stan Uszatka się pogorszył, bokser przeszedł liczne badania, między innymi na poziom amoniaku we krwi, który wykluczył encefalopatię wątrobową.

Uszatek stracił wzrok, wchodzi na przeszkody, ma duże problemy z poruszaniem się. U boksera podejrzewa się zmiany nowotworowe w mózgu. Opiekun staruszka Marek stara się być przy nim cały czas, wnosi po schodach, Uszatek jest spokojny tylko wtedy, kiedy ma ukochanego Pana przy sobie.

17.04.2013

Uszatek przeszedł za Tęczowy Most, przegrał walkę z nowotworem...