• tel+48 798 180 888
  • mailkontakt@sosbokserom.pl
  • telul. Mrówcza 77a, 04-857 Warszawa

BRUTUS

  • Wiek: 1-2
  • Umaszczenie: Pręgowane
  • Stosunek do dzieci: Pryjazny
  • Pod opieką: Własciciel
  • Płeć: Pies
  • Status: Tęczowy Most
  • Wspieraj naszych
    podopiecznych w łatwy sposób

  • paypal
  • ratujemy zwierzaki

06 04 2010

Relacje

30 Lis -0001

30.05.2009r. dom tymczasowy Brutusa stał się domem stałym :)

 

Pręgowany Brutus został przywieziony do schroniska z interwencji, przez policję.
Właściciel zaniedbywał psa i najprawdopodobniej bił.

Bokser jest w złym stanie fizycznym i ma grzybicę.

Natychmiast zabraliśmy Brutusa ze schroniska, zamieszkał w domu tymczasowym, jest leczony.






30.05.2009r.
Dostaliśmy wiadomość od Brutusa pisaną jego własną łapą:
"Cześć!
U Michała zadomowiłem się dość szybko. Początkowo trudne relacje z Odkurzaczem z czasem całkiem mi zobojętniały (wystarczyło go obsikać).
Mam nowych przyjaciół: uroczą spanielkę Fajkę, wesołego buldoga angielskiego Tomasza oraz zwariowanego posokowca Borysa.
Tej łysej plamy na moich pleckach w ogóle już nie pamiętam, a nużeniec jeszcze tylko czasem swędzi między paluszkami.
Apetyt mam za dwóch, nic dziwnego, karma jest pycha, ale nie wolno mi reklamować...
Co tydzień biegam po stołecznych Polach Mokotowskich, dokąd wszystkich Was serdecznie zapraszam. Powiedzcie tylko swoim człowiekom, żeby zabrali woreczki na kupki.

Pozdrawiam,
Brutus vel Brutosław Kapuściński (bo podobno mam główkę, jak kapustę:)"






08.07.2016
I znów smutne słowa, smutne wieści...
Dostaliśmy informację z domu Brutuska, adoptowanego od nas 7 lat temu, że bokser przeszedł za Tęczowy Most. Cudny chłopczyk nie przeżył konfrontacji ze żmiją...
Michał, bardzo nam przykro.
W tym roku, podobnie jak w zeszłym, mamy w Polsce bardzo dużo ukąszeń przez żmije czy użądleń przez pszczoły. Pamiętajmy, to bardzo niebezpieczne, trzeba reagować natychmiast, bo reakcja organizmu na jad potrafi być piorunująca i tylko natychmiastowa pomoc lekarsko weterynaryjna może uratować życia. Wstrząs anafilaktyczny jest bardzo groźny i musi być opanowany natychmiast. To potężna reakcja alergiczna, która w krótkim czasie prowadzi do uogólnionych zmian ogólnoustrojowych, prowadząc do nieodwracalnych zmian i bez udzielenia natychmiastowej pomocy i zastosowania leczenia, doprowadza do śmierci psa.
Więcej na ten temat znajdziecie tutaj: http://www.pies.pl/bzyczacy-problem/

Relacja Michała:
"Dzisiaj, tj w sobote, odszedl od nas Kapusta vel Brutus
Przed czterema tygodniami Kapustę, bo tak go nazywaliśmy z racji wielkiej głowy, ugryzła żmija. Niestety, nikt tego nie widział. Zobaczyliśmy dopiero straszne objawy… Minione cztery tygodnie to była ciężka walka o wszystko… Nie chce wchodzić w szczegóły, to bez sensu…Udało się naprawić wątrobę i serce, nie udało się naprawić zmian w mózgu... Kapusta przestał samodzielnie chodzić, nie trzymał równowagi, współcześnie stosowane lekarstwa nie pomagały… Dzisiaj Kapusta odszedł."
I jeszcze jedna wiadomość od Michała, potraktujcie ją jak przestrogę, pilnujcie psów i kotów, bo niebezpieczeństwo może się czaić na własnym podwórku.
"Hej Germaine
Fajnie, że nadal pomagasz bokserom, tyle lat, a Ty "swoje" - super! Możesz dać zdjecie, info, co chcesz. A co do żmij, niestety w ostatnim czasie nasz weterynarz  miał parę takich przypadków - tyle, że tam wydarzyło sie to podczas spaceru, na oczach właścicieli.. U nas żmija pojawiła sie na działce, pewnie w kompoście... "