19.11.2013
Kilka dni temu dostaliśmy zgłoszenie o bardzo wychudzonym bokserze, który znajduje się na jednej z Warszawskich posesji, pies trząsł się z zimna i nie był wpuszczany przez cały dzień do domu.
W Niedzielę Pan Grzegorz Bielawski z Pogotowia dla Zwierząt zrobił interwencję. Na miejscu okazało się, że zgłoszenie dotyczyło suni mixa, nie mogliśmy jej jednak zostawić w tym stanie bez pomocy.
Relacja Germaine:
"Sunia ma około 15 lat, jest bardzo wychudzona. Właściciele twierdzą, że nie je od dwóch dni i ciągle wymiotuje. Kora zosała zawieziona od razu do lecznicy, została w szpitalu, dostała kroplówki i leki. Została odrobaczona.
Wbrew słowom opiekunów, je bardzo chętnie i ani razu nie wymiotowała. Wyniki badań wykazały, że Kora została zagłodzona.
Sunia miała również bardzo brudne uszy i krwawiące odleżyny. W jej książeczce brak szczepień i odrobaczeń.
Kora dogaduje się z innymi psami, jes bardzo grzeczna i łagodna"
Szukamy pilnie domu tymczasowego dla Kory






















22.12.2013
Dostaliśmy relację z domu tymczasowego Kory:
"Kora większość dna przesypia, najlepiej pod kołdrą, albo w jakimś ciepłym miejscu.
Ostatnio trochę się uaktywniła, ale wyjścia na dwór są bardzo krótkie.
Nadal jest bardzo chuda, chociaż już kości tak strasznie nie sterczą.
Do człowieka jest nastawiona bardzo przyjaźnie, z innymi psami czasami się nie zgadza. ;)"
Dostaliśmy nową relację z domu tymczasowego Dory.
Relacja:
"Na początku Kora tylko spała i jadła. Jak troszkę nabrała ciała, to okazało się, że jest, pomimo wieku, suczką bardzo aktywną i zawsze skorą do zabawy.
Z innymi psami dogaduje się poprawnie, chociaż nie daje sobie chodzić po głowie, a zabawki należą tylko do niej. ;)
Kota lubi i czasami zaczepia do zabawy.
Piłeczka i sznurek, to jej ulubione zabawki, którymi nie chce dzielić się z innymi psami, a miejsce do spania to fotel lub łózko człowieka.
No i ciągle żąda wychodzenia na dwór, nie pogardzi też żadnym jedzeniem."
10.05.2014
Dostaliśmy nową relację od opiekunki Kory:
"Na początku Kora tylko spała i jadła. Jak troszkę nabrała ciała, to okazało się, że jest, pomimo wieku, suczką bardzo aktywną i zawsze skorą do zabawy.
Z innymi psami dogaduje się poprawnie, chociaż nie daje sobie chodzić po głowie, a zabawki należą tylko do niej. ;)
Kota lubi i czasami zaczepia do zabawy.
Piłeczka i sznurek, to jej ulubione zabawki, którymi nie chce dzielić się z innymi psami, a miejsce do spania to fotel lub łózko człowieka.
No i ciągle żąda wychodzenia na dwór, nie pogardzi też żadnym jedzeniem."
15.10.2014
Kolejne smutne wieści...kolejne pożegnanie...
Relacja Joanny:
"Kora odeszła za Tęczowy Most. :(
Od jakiegoś czasu zaczęła się czuć gorzej, pojawił się kaszel i duszności. Zaczęła też chudnąć,, ale za to powiększył się obrys brzucha. Lekarz zastosował antybiotyk, który jednak nie przyniósł poprawy i zalecił konsultację kardiologiczną.
Podczas wizyty u specjalisty okazało się, że Kora jest bardzo poważnie chora i jej czas z nami już się kończy.
Opis kardiologa:
"Parametry echokardiogaficzne bez istotnych zmian; widoczny rozległy guz w okolicy łuku aorty/podstawy serca wielkości 12x12,5cm o mieszanej echogeniczności z licznymi drobnymi jamistościami, wypełniający dużą część worka osierdziowego oraz uciskający na ścianę prawego przedsionka i prawej komory, obecność płynu w worku osierdziowym."
W jamie brzusznej także zbiera się płyn.
Leczenie tylko paliatywne.
Po zastosowaniu sterydów Kora poczuła się nieco lepiej, ale z biegiem czasu leki przestały przynosić ulgę. Sunia traciła wagę, a brzuch stawał się coraz większy i coraz trudniej było jej chodzić i oddychać.
Lekarz weterynarii musiał podjąć decyzję ostateczną...
Pozostało puste miejsce na kanapie i kolekcja piłek, i sznurków, którymi nikt się tak nie bawi jak Kora..."