30.10.2014
Lord został porzucony. To typowy, choć bardzo okrutny scenariusz traktowania starszych psów. Bokser przeszedł pod naszą opiekę i trafił do kliniki. Lord jest po badaniach, czeka na kastrację.
Relacja Germaine:
"Lord jest bardzo energicznym bokserem. Wyszliśmy z lecznicy na spacer, a on szalał z radości, zaczął się tarzać na trawie, skakać. Na spacerze ładnie chodzi na smyczy, nie zwraca uwagi na inne psy."
Lord jest już po wszystkich badaniach, został odrobaczony i nadal czeka w klinice. Pilnie szukamy dla tego wesołego i energicznego boksera domu tymczasowego lub stałego.
Lord bardzo przeżywa pobyt w klinice, bokser potrzebuje swojego człowieka, domu, poczucia bezpieczeństwa.
Lord zamieszkał tymczasowo u Germaine, w siedzibie fundacji. Bez problemu dogadał się z innymi psami, na koty przychodzące na dokarmianie nie zwraca uwagi.
Relacja Germaine:
"Lord jest wesołym, energicznym bokserem, który puszczony luzem biega po ogrodzie jak szalony. W domu ze szczęścia tarzał się na kołdrze. Bardzo łagodny, zaakceptowały go wszystkie psy oprócz Maniego, który jest zazdrosny. Delikatny i ostrożny w stosunku do Miciusia i babci Dory, dobrze wie, że są slabe i chore. Nie brudzi w domu, biegnie od razu do dzrwi i sygnalizuje, że chce wyjść."
Lord zamieszkał w nowym domu pod Warszawą, relacja:
"LORD jakie to wspaniałe imię i pies który za nim się kryje.
Jakiś czas temu, całkiem niedawno, dostaliśmy relację z domu Lorda. Nie zdążylliśmy jej wstawić i dostaliśmy kolejną... niestety... ostatnią...krótka a jakże wymowną i smutną...
Elunia,
Podsyłam roześmianą mordkę naszego Lorda. Przyjaciel odszedł za Tęczowy Most 11.04.2016r. Zmagał się z chorobą nowotworową bardzo szybko postępującą.
Dziękujemy, że był z nami. W sercach pozostanie na zawsze, jako cudowny pies."
A kilka dni wcześniej opiekunka Lorda pisała tak...
Witaj Elu,
Kilka słów relacjonujących pobyt Lorda.
Nasz Lord kochany boksio, żyje we wspaniałej symbiozie z nami i kotami
Po raz kolejny mogę potwierdzić wspaniałe cechy jakimi obdarzone są te psy.
Oczy które spojrzą na człowieka i już jesteś jego na zawsze.
Lord uwielbia pieszczoty i naszą salonową kanapę, którą zawłaszcza głownie podczas naszych wyjść do pracy. Łeb wtuli w podusie i w minucie zasypia spokojnie pochrapując.
Oczywiście, jedzenie to też temat przewodni. Potrafi o swojej godzinie karmienia siąść na wylocie kuchni i czeka aż pańcia da papu.
Dodatkowo, wie gdzie pańcia chowa psie smakołyki. Jak ma na takowy ochotę kładzie się przy kuchennej szufladzie, czasem siada i głową wskazuje aby ją otworzyć.
Jest niesamowity. Opanowany, zrównoważony, gościnny i ufny do osób przychodzących do nas.
Zawsze informuje o swoich potrzebach fizjologicznych.
Niezadowolenie wyraża tylko jako pacjent. Nie lubi naruszania swojej intymnej strefy. Jako trudniejszy pacjent wymaga założenia kagańca i silniejszego przytrzymania.
To taki mały minusik...
Nasza Fundacji nie prowadzi adopcji zagranicznych.
Informujemy, że nie mamy nic wspólnego z działaniami Fundacji Boksery w Potrzebie oraz Stowarzyszenia Boksery Niczyje
Rozliczenie PIT we współpracy z Instytutem Wsparcia Organizacji Pozarządowych w ramach projektu PITax.pl dla OPP.
Ta strona używa ciasteczek (cookies), bez nich nie byłoby możliwe tworzenie Zbiórek.
Copyright © 2023 sosbokserom.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wszystkie umieszczone na stronie teksty, zdjęcia, oraz grafiki podlegają prawu autorskiemu i nie wolno kopiować ich w celu wykorzystania komercyjnego lub przekazania osobom trzecim ani też ich zmieniać i wykorzystywać w innych serwisach internetowych
Projekt i realizacja Agencja Social Media Pollyart