Historia Miśka jest straszna ...Psiak, który tak cierpiał!
Staruszek trafił 3 Września do lecznicy przywieziony przez przedstawiciela Pogotowia dla Zwierząt. Z relacji PDZ wynikało, że pies został uderzony w głowę prawdopodobnie siekierą, do Miśka również strzelano.
Misiek trafił do lecznicy z wielką, głęboką raną na głowie, w której znajdowało się kilkadziesiąt larw, przez ranę widać było kość czaszki.
W lecznicy pies został znieczulony, wszystkie larwy zostały z rany wyciągnięte, rana oczyszczona, Misiek dostał leki p/bólowe oraz antybiotyki. Wykonano również zdjęcie RTG, które wykazało obecność śrutu w odcinku szyjnym.
Opis badania:
Założono dojście dożylne, pobrano krew na morfologię i biochemię- w wynikach silna leukocytoza
Nad lewym okiem widoczna dziura w skórze wielkości 5cm wypełniona larwami, brzegi rany martwe, larwy much sięgające do okolicy oczu, brak tkanki mięśniowej, miejscowo widoczne kości czaszki.
W okolicy potylicy rana wielkości 1 cm, wypełniona larwami.
Liczne ubytki na skórze głowy, rany przy nasadzie małżowin usznych pokryte ropnym wysiękiem, rana 0,5cm nad prawą powieką.
Pies polegujący, mocno zaniedbany, cuchnący i wychudzony- wyczuwalne żebra, widoczne doły słabiznowe, sierść matowa, brudna.
Tego samego dnia Misiek został przywieziony przez przedstawiciela Pogotowia dla Zwierząt do siedziby naszej Fundacji.
Relacja Germaine:
"Misiek trafił do nas wieczorem 3 Września, rana wyglądala strasznie, pies po znieczuleniu jeszcze był osowiały, przespał całą noc spokojnie. Przez kolejne dni jeździliśmy z Miśkiem do lecznicy na oczyszczanie ran i podanie leków."
07.09.2017
Misiek jeździ codziennie do lecznicy na oczyszczanie rany na głowie, rana jest płukana, lekarz usuwa martwą, gnijącą tkankę. Misiek jest bardzo grzeczny i znosi wszystkie zabiegi ze stoickim spokojem.
08.09.2017
Rana na głowie Miśka wygląda coraz lepiej, nadal usuwane są martwe tkanki, pies cały czas dostaje leki p/bólowe oraz antybiotyk. Rana zaczyna ziarninować. W domu Misiek jest bardzo grzeczny, dogaduje się ze wszystkimi psami. W stosunku do obcych ludzi bardzo nieufny.
15.09.2017
Kupiliśmy Miśkowi miód Manuka według zalecenia lekarza, żeby smarowac ranę na głowie po jej przemyciu. Rana wygląda coraz lepiej, ładnie się goi, jest coraz mniejsza.
30.09.2017
Rana na głowie Miśka goi się coraz lepiej, jest dużo mniejsza. Misiek staje się radosny, zaczyna merdać ogonem, chętnie wychodzi na dwór.
22.10.2017
Misiek zadomowił się na dobre w siedzibie Fundacji. Po wielkiej ranie na głowie zostało wspomnienie z małą blizną.
04.06.2018
Misiek trafił do lecznicy z powodu wysięku na odcinku szyjnym. Śrut który został zauważony na zdjęciu RTG podczas jego pierwszej wizyty w lecznicy we wrześniu 2017 roku przesunął się, zrobiła się przetoka z której lała się ropa.
Umówiliśmy Miśka na konsultację z chirurgiem, który podjął decyzję, że trzeba operować i usunąć śrut.
Misiek przeszedł operację usunięcia śrutu, za którą zapłaciliśmy 583 zł, fvat numer 10/6/2018.
Staruszek czuje się dobrze, został założony dren odprowadzający wysięk z rany.
07.06.2018
Misiek był na wizycie w lecznicy, lekarz przepłukał ranę przez dren, pies dostał leki p/bólowe i antybiotyk. Rana goi się ładnie.
12.06.2018
Misiek był dzisiaj w lecznicy na zdjęciu szwów po operacji usunięcia śrutu. Staruszek czuje się bardzo dobrze, w ranie nie ma już żadnego wysięku.
14.08.2018
Misiek wrócił do pełnej formy, jest radosny, szczęśliwy, szaleje na trawie, wita nas merdaniem ogona, szczeka na listonosza ...
03.10.2018
Misiek jest bardzo grzecznym staruszkiem, dogaduje się z każdym psem, bezkonfliktowy, czysty, nie niszczy nic w domu. Po prostu idealny!
Misiek, drobniutki staruszek, który już tyle w życiu przecierpiał ....
Jego pełną historię można poznać tu, UWAGA DRASTYCZNE ZDJĘCIA:
http://www.sosbokserom.pl/pies-2210/
U Miśka w styczniu pojawiła się zmiana w okolicy lędźwiowo-krzyżowej u nasady ogona , która zaczęła bardzo szybko rosnąć. Byliśmy z Misiem w lecznicy, wykonano biopsję cienko-igłową ze zmiany, która została wysłana do badania. Badanie wykazało: zmianę nowotworową mastocytomę. Pies dostał antybiotyk do podawania podskórnie, został umówiony na zabieg.
Misiek został umówiony na operację usunięcia deformacji zlokalizowanej w okolicy nasady ogona wraz z amputacją ogona w asyście anestezjologa z racji wieku. Przed zabiegiem wykonano mu kontrolne badanie krwi: morfologię i biochemię.
Zmiana została wysłana do badania histopatologicznego, czekamy na wynik.
Badania, leki oraz asysta anestezjologa i operacja Miśka kosztowały: 1030 zł, fvat numer 15/1/2019.
Prosimy Państwa o pomoc w spłacie faktury za leczenie i zabieg Miśka, który już tak wiele przeszedł i ponownie potrzebuje naszej pomocy. Prosimy o darowizny z dopiskiem: "Misiek" - Fundacja SOS Bokserom, konto numer: 06 1500 1012 1210 1015 2421 0000.
Misiek był w lecznicy na wizycie kontrolnej, lekarz obejrzał ranę, staruszek dostał podskórnie antybiotyk i lek p/bólowy.
Pies czuje się dobrze, ma apetyt, przesiaduje w kuchni i domaga się smaczków.
Misiek dostaje obecnie w domu antybiotyk w tabletkach i lek p/bólowy podskórnie.
Operacja i leczenie Miśka kosztowały: 1030 zł.
Na Miśka wpłynęły dwie darowiznyna sumę 30 zł, BARDZO DZIĘKUJEMY!!
28.01.2019 Judyta K., kwota 10 zł
28.01.2019 Marta M., kwota 20 zł
Misiek był wczoraj na wizycie kontrolnej w lecznicy, lekarz oczyścił rany po zabiegu i przepłukał przepuklinę, która się zrobiła przy jednym ze szwów.
Misiek nadal dostaje antybiotyk, w domu musi mieć regularnie przepłukiwaną przepuklinę.
Dostaliśmy wynik histopatologii usuniętej chirurgicznie zmiany, w najbliżsyzm czasie Misia czeka konsultacja u lekarza onkologa, który podejmie decyzję, czy podawać Miśkowi chemię.
Wizyta Miśka kosztowała: 35 zł
Darowizny dla Miśka, BARDZO dziękujemy:
31.01.2019 Aleksandra G., kwota: 50 zł
31.01.2019 Renata K., kwota: 20 zł
30.01.2019 Renata S., kwota: 100 zł
29.01.2019 Justyna T., kwota: 80 zł
29.01.2019 Gabriela S., kwota: 150 zł
Misiek był wczoraj na wizycie w lecznicy: podczas oddawania kału pies bardzo piszczał, przy odbycie pojawiała się krew, chociaż dostawał karmę mokrą polewaną olejem. Misiek mimo kołnierza próbował się dostać do rany obcierając nią o koce, śpiwór czy legowiska.
Pani Doktor zdjęła Misiowi szwy, które mogły ciągnąc podczas oddawania kału i zaleciła podawanie Nospy. Pies dostał lek p/świądowy.
U Miśka pojawiła się wznowa mastocytomy z obrzękiem pachwiny i okolicy prącia.
15.04.2019 byliśmy z Miśkiem w lecznicy na konsultacji onkologicznej.
Misiek rozpoczął chemioterapię, dostał dożylnie chemię oraz leki osłonowe i p/wymiotne.
Wczoraj Misiek był na kolejnej konsultacji onkologicznej, pobrano mu krew, wyniki morfologii były dobre, dostał lek do chemioterapii oraz kroplówkę z lekami osłonowymi.
Wizyta oraz chemioterapia w dniu 15.04.2019 to koszt: 182 zł, fvat numer 20/4/2019.
Wizyta, badanie krwi i chemia wczoraj to koszt: 300 zł, czekamy na fvat.
Bardzo Państwa prosimy o pomoc dla Miśka w walce z nowotworem, prosimy o darowizny z dopiskiem Misiek na konto Fundacji SOS Bokserom: 06 1500 1012 1210 1015 2421 0000
Kiedy Misiek do nas trafił we wrześniu 2017 roku, myśleliśmy że wyczerpał limit cierpienia i nieszczęść jakie mogą spaść na jednego psiaka. Misiek miał rozwaloną głowę z widoczną kością czaszki, kilkadziesiąt larw w ranie na głowie oraz śrut w szyi.
Niestety jego cierpienia się na tym nie skończyły, kiedy rana na głowie się zagoiła i usunęliśmy śrut na szyi, pojawił się nowotwór przy ogonie. Został usunięty chirurgicznie, ale za jakiś czas pojawił się przerzut w pachwinie. Miś walczył, czuł się bezpieczny i kochany w domu, cierpliwie znosił wszystkie zabiegi.
Misiek jeździł na konsultacje onkologiczne razem ze swoją przyjaciółką Luśką, razem cierpliwie leżeli obok siebie dostając kroplówki z chemią.
Kilka dni temu Misiek był na wizycie kontrolnej w lecznicy, guz po chemii się zmniejszył, psiak dostał leki osłonowe i kroplówkę.
Stan Miśka się gwałtownie pogorszył w Niedzielę wieczorem, Miś nie mógł wstać, był bardzo słaby, ciężko oddychał. Pojechaliśmy z nim do lecznicy całodobowej, Misiek przeszedł za TM.
Jego przyjaciółka Luśka, która zawsze towarzyszyła mu w lecznicy podczas konsultacji onkologicznych, nie wypuściła go samego za Tęczowy Most, przeszli tam razem ….
Misiek i Luśka zostali pochowani razem na cmentarzu Psi Los.
Dziękujemy wszystkim, którzy wspierali Miśka w walce o zdrowie.
Nasza Fundacji nie prowadzi adopcji zagranicznych.
Informujemy, że nie mamy nic wspólnego z działaniami Fundacji Boksery w Potrzebie oraz Stowarzyszenia Boksery Niczyje
Rozliczenie PIT we współpracy z Instytutem Wsparcia Organizacji Pozarządowych w ramach projektu PITax.pl dla OPP.
Ta strona używa ciasteczek (cookies), bez nich nie byłoby możliwe tworzenie Zbiórek.
Copyright © 2023 sosbokserom.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wszystkie umieszczone na stronie teksty, zdjęcia, oraz grafiki podlegają prawu autorskiemu i nie wolno kopiować ich w celu wykorzystania komercyjnego lub przekazania osobom trzecim ani też ich zmieniać i wykorzystywać w innych serwisach internetowych
Projekt i realizacja Agencja Social Media Pollyart