• tel+48 798 180 888
  • mailkontakt@sosbokserom.pl
  • telul. Mrówcza 77a, 04-857 Warszawa

FRANEK

  • Wspieraj naszych
    podopiecznych w łatwy sposób

  • paypal
  • ratujemy zwierzaki

06 04 2010

Relacje

30 Lis -0001

 

08.03.2010 r.

Franek spędził co najmniej trzy mroźne dni uwiązany pod apteką. Osoba, która go przywiązała, wyposażyła go jedynie w ciasny kaganiec, nie mógł więc się napić, nic zjeść, oblizać sobie łap. Dostał od ludzi kołderkę, został uwolniony z kagańca i był dokarmiany, jednak siedział tak, nie zabierany przez nikogo, w centrum miasta Nidzicy.
Vice Prezes Fundacji ARKA zgłosiła go do nas, gdyż inna Fundacja pomagająca rasie odmówiła jej pomocy.
Mimo iż mamy problemy finansowe, nie mamy wolnego miejsca, nie mogliśmy pozwolić żeby trafił do schroniska.

Psiak ewidentnie niedowidzi, obija się o nieruchome przedmioty, wyczuwa obiekty i ludzi w ruchu, ale chyba ich nie rozpoznaje, jest przerażony i zrezygnowany.
Franek zachowuje czystość, załatwia się tylko na dworze. Pozwolił się pogłaskać, a nawet przytulić oraz wytrzeć ropiejące oczy. Bardzo delikatnie zjadał przysmaki z dłoni wolontariuszki.
Pies jest wychudzony i skrajnie zaniedbany. Ma guzy podskórne oraz blizny, prawdopodobnie po przypalaniu papierosem. Utyka na tylną łapę, cieknie mu z pyska, oczu i z nosa. Miał robione badania, czekamy na wyniki.


21.03.2010
We wtorek, 16.03., Franek przyjechał z kliniki w Olsztynie do domu tymczasowego do Warszawy.
Początkowo był przestraszony i bardzo nieufny, ale za jakiś czas, kiedy zorientował się, że nic mu tu nie grozi, zaczął merdać ogonem. Z psami rezydentami dogadał się bardzo dobrze, zarówno z dużymi, jak i z małymi krzykaczami. Najbardziej zaprzyjaźnił się z tymczasową suczką Fibi, z którą uwielbia się bawić w ogródku.

Franek jest bardzo grzecznym psem. Lubi towarzystwo człowieka, gdy przekona się, że jest ono przyjazne - stara się być jak najbliżej, kładzie się obok łóżka człowieka, nieważne na czym.
Poddaje się leczeniu bez protestu - można mu zakraplać oczy i czyścić uszy, Franek tylko grzecznie czeka, aż zabiegi pielęgnacyjne i lecznicze się zakończą.
Psiak mimo kłopotów ze wzrokiem radzi sbie bardzo dobrze i w domu, i na zewnątrz.
18.03 Franek został wykastrowany, dzisiaj ruszył do DT do Nowej Rudy.


28.02.2011

Dostaliśmy zdjęcia od Pani Beaty, opiekunki Franka.
Franek przywiązał się bardzo do opiekunów, uwielbia jeździć z nimi samochodem, wchodzić na kanapę i sie przytulać.

Franek niestety stał się bardzo zazdrosnym i zaborczym psem, przestał akceptować inne psy, rzuca się na nie i nie dopuszcza do opiekunów.

05.10.2011

Franek miał kilka dni temu atak padaczki, spadł z wersalki, nie mógł wstać, nie chciał jeść. Opiekunowie pojechali z bokserem od razu do lecznicy, zrobiono badania krwi, dostał leki.

Po kilku dniach Franek miał kolejny atak padaczki, tym razem bardzo silny..... którego Franuś nie przeżył, przeszedł za Tęczowy Most.