• tel+48 798 180 888
  • mailkontakt@sosbokserom.pl
  • telul. Mrówcza 77a, 04-857 Warszawa

ZEFIR

  • Wiek: 5-7
  • Miejsce pobytu: DT Bydgoszcz
  • Umaszczenie: Żółte
  • Stosunek do dzieci: Nie sprawdzony
  • Pod opieką: Fundacja
  • Płeć: Pies
  • Status: Tęczowy Most
  • Wspieraj naszych
    podopiecznych w łatwy sposób

  • paypal
  • ratujemy zwierzaki

02 09 2011

Relacje

30 Lis -0001

02.09.2011

Zefir został przywieziony do schroniska przez służby miejskie.

Relacja wolontariusza:

"Boksio - badzo chudy. Wesoły, pogodny, niewątpliwie z zapaleniem spojówek, nie wiem też czy ogólnie nie przeziębiony bo kichał trochę i się zasmarkiwał."

Zefirek pilnie potrzebuje domku., jest coraz chudszy. W schronisku nie wytrzyma zbyt długo...

27.09.2011

Zefir powoli gaśnie ....

Pies jest coraz chudszy, wygląda jak szkielet, jak każdy bokser musi być blisko człowieka.

Zefir bardzo pilnie potrzebuje domu tymczasowego lub stałego!!!

Prosimy o dom dla Zefirka.

12.10.2011

Historia Zefirka jest długa i bardzo smutna. Bokser coraz bardziej chudł i tym samym, jego stan psychiczny bardzo się pogarszał. Na zewnątrz było coraz zimniej, a pies mieszkał w kojcu zewnętrznym. Można było policzyć mu każdą kosteczkę, miał kaszel i wyglądał jak szkielet boksera. Nie mogliśmy pozwolić na to, aby Zefir dalej tak cierpiał, dlatego podjęliśmy decyzję, że  przechodzi pod opiekę naszej Fundacji. Zefir wczoraj pojechał do domu tymczasowego do niezawodnego wujka boksiowego Michała, który sam po niego pojechał do przytuliska. Bardzo dziękujemy Michałowi za  to, że nie pozwolił mu zgasnąć w schronisku.

Relacja Michała:

"Podróż minęła w trudnych warunkach jezdnych, ale dotarliśmy spokojnie na miejsce. Zefir od razu położył się, jak tylko ruszyliśmy i spał całą drogę. Jak dojechaliśmy i stanęliśmy zobaczyłem jego główkę w tylnym lusterku: cieszył się jak dziecko.

Weszliśmy do domu, a ten gagatek nie potrafił usiąść w miejscu. Non stop przy mnie, za mną, lizanie i przytulanie. Gdziekolwiek nie poszedłem, tam też szedł za mną. Jak już się położył, gdy tylko ruszyłem chociaż ręką lub nogą, był przy mnie i lizał po rękach lub się tulił.
Mordka siwa, a w sercu i zachowaniu jeden wielki szczenior ."

Zefir ze względu na swój stan przeszedł dzisiaj liczne badanie, pies ma problem z silną biegunką, jest mocno wychudzony i odczuwa bardzo silny ból  prawdopodobnie kręgosłupa, bokser kręci się wokół własnego ogona i wyje z bólu.

W lecznicy wykonano badanie krwi, które wykazało problemy z trzustką, badanie usg jamy brzusznej: powiększenie obu nerek i wątroby. Za dwa dni boksera czeka badanie rtg kręgosłupa w znieczuleniu.

Bardzo prosimy o pomoc dla Zefirka, pies nie miał szans na przeżycie w schronisku, prosimy o wpłaty z dopiskiem: " leczenie Zefira", które pomogą nam opłacić koszty leczenia i leków.

17.10.2011

Dostaliśmy nową relację i zdjęcia od Michała, opiekuna Zefira:

" Zefir jest u mnie od tygodnia. W tym czasie wykonaliśmy badania w celu zdiagnozowania boksia. Okazało się, że Zefir ma niesprawną trzustkę, co powoduje, że nie trawi przyjmowanego pokarmu. Otrzymuje leki, które będzie musiał zażywać do końca swoich dni. Ma ciężką spondylozę kręgosłupa na odcinku od piersiowego do krzyżowego. Stąd były jego bóle, kręcenie się dookoła, wycie z bólu, a w pewnych momentach pokazywanie zębów. Wczoraj otrzymał leki sterydowe przeciwbólowe, które poprawiły jego stan. Stał się potulnym, pełnym życia bokserem, który cieszy się z każdej chwili spędzonej z człowiekiem. To niekończąca się radość i zabawa, którą na dzień dzisiejszy staramy się dozować, przez wzgląd na jego kręgosłup.
Już następnego dnia jak do mnie przyjechał zrozumiał, że może mieć ciepło, swoje miejsce, pełną miskę i świeżą wodę. Odwdzięcza się każdym spojrzeniem, każdym przytuleniem, buziakiem, czyli tym czym potrafi najlepiej.
Po jego zachowaniu widać, że cieszy się każdym momentem i wie, że otrzymał drugie życie, ponieważ to mądry, cudowny, dystyngowany, siwy pan, z radością szczeniaczka."

23.10.2011

Leczenie Zefira nie przynosiło żadnych rezultatów, dostawał bardzo silne leki, które powinny działać dwa tygodnie, w jego przypadku działały tylko kilka godzin, po czym bokser znowu wył z bólu.

Zefir przekroczył Tęczowy Most. Nie mogliśmy pozwolić, żeby tak cierpiał, leki nie pomagały, bóle nie ustępowały, leczenie operacyjne nie było możliwe z powodu zaawansowania choroby. Zefir ostatnie dwa tygodnie spędził u Michała, prawdopodobnie były to jego najszczęśliwsze dni, był kochany, przytulany, czuł się bezpiecznie, miał swego człowieka, miał Rodzinę... Michał, dziękujemy za opiekę nad Zefirkiem, za dom i miłość, za uśmiech Zefirka...