11.04.2013
Lami została oddana pod naszą opiekę z powodu trudnej sytuacji rodzinnej właścicieli.
Bokserka przyjechała wczoraj w nocy z Gliwic do Warszawy, serdecznie dziękujemy Ani za pomoc w transporcie z Gliwic do Warszawy i Magdzie za transport z Sochaczewa do siedziby Fundacji.
Relacja Germaine:
"Lami jest bardzo grzeczną sunią, spokojna, nie ma w niej cienia agresji. Na początku była mocno zestresowana, szczególnie po zalotach dziadulka Maxa, później się uspokoiła, zwiedziła kąty i merdała ogonkiem. Położyła sie w posłanku Maxa i spała grzecznie do rana."
Lami pojechała rano do lecznicy, została w szpitalu, szukamy dla bokserki pilnie domu tymczasowego w Warszawie. Sunia jest grzeczna, łagodna, nie niszczy w domu.
Opis badania:
Sunia spokojna, opanowana, flegmatyczna.
Zapalenie spojówek. Symetryczne wyłysienia i hiperpigmentacja na skórze w okolicy lędźwiowej kręgosłupa i bokach ciała. Na skórze liczne zaskórniki.
Na prawym śródręczu, pomiędzy palcami a poduszką śródręcza duży miękki guz skóry, guz niebolesny nieprzesuwalny na podłożu. W przestrzeni międzypalcowej IV-VI guzek najprawdopodobniej po zakłuci, na guzku dwie przetoki ropne. Jest prawdopodobieństwo, że w guzku znajduje się ciało obce.
W sutku 5 i 4 lewej listwy mlecznej po 1 niewielkim guzku wielkości ziarna grochu. W 3 i 4 sutku prawej listwy mlecznej kolejne guzki (3 sutek, niewielki guzek jak ziarno pieprzu, 4 guzek wielkości ziarna fasoli).
Znacznie powiększony, tęgi srom. W szparze sromowej niewielka ilość kremowej wydzieliny.
Uszy brudne, w kanale słuchowym bardzo duża ilość ciemnej mazistej wydzieliny. Skóra kanałów po oczyszczeniu bez zmian, nie wymaga leczenia.
W badaniu morfologicznym niewielka niedokrwistość. W badaniu biochemicznym znacznie obniżony poziom T4 - potwierdzenie klinicznego rozpoznania niedoczynności tarczycy.
Wykonano badanie kału - nie stwierdzono obecności pasożytów zewnętrznych. Wskazane powtórzenie badania za tydzień.
Wskazane chirurgiczne usunięcie guzów z przednich kończyn (konieczne badanie HP zmiany z prawej kończyny) a także mastectomia i sterylizacja.
Lami została zaszczepiona i zachipowana, wykonano również USG jamy brzusznej:
Macica o pogrubiałej, nieco rozpulchnionej ścianie. Bez płynnej zawartości w świele. Cechy torbielowatego zwyrodniania narządu. Jajnik lewy niepowiększony, bez zmian ogniskowych. Jajnik prawy powiększony, widoczna torbiel o średnicy ok.1,68 x 1.43 cm.
Przypadek Lami jest kolejnym przykładem zasadności sterylizacji suk ze względów zdrowotnych, większość bokserek przechodzących pod naszą opiekę ma niestety guzy na listwie mlecznej oraz torbiele na jajnikach.
Lami jest już po zabiegu sterylizacji i usunięcia guzów na listwie mlecznej. Usunięto jej również guza na łapie, który został wysłany do badania histopatologicznego do Niemiec.
Sunia mieszka obecnie w domu tymczasowym w Sulejówku, czuje się dobrze, jest wesoła i bardzo wpatrzona w swojego opiekuna, Pana Janusza.
Wynik hitopatologii guza na łapie Lami wykazał obecność mastocytomy, w zawiązku z czym bokserka pryjeżdzą w każdą niedzielę do lecznicy. Lekarz onkolog po zbadaniu krwi i upewnieniu się, że wyniki są dobre podaje chemię.
Lami przyjechała dzisiaj do lecznicy. Na drugiej łapie bokserki w przestrzeni międzypalcowej pojawił się guzek. Pobrano biopsję, czekamy na wynik.
Kilka dni temu odwiedziliśmy naszych podopiecznych u Pana Janusza. Zawieźliśmy naszym staruszkom karmę i tabletki Bravecto, chroniące przed kleszczami i pchłami.
Nasze "staruszkowo" ma się całkiem nieźle, humorki dopisują, towarzystwo się dogaduje i stanowi cudne stado.
Lami jest pod naszą opieką od blisko 3 lat. Cały czas mieszka u Pana Janusza, którego uwielbia. Lami trafiła do nas w kiepskim stanie. Na szczęście szybka diagnostyka i leczenie pozwoliły, aby nadal cieszyła się życiem.
Relacja Germaine:
"Lami jest typem uparciucha, podejdzie wtedy, kiedy sama tego chce. Uwielbia Pana Janusza, ze mną przywitała się na początku, kiedy wchodziłam do domu, później wpatrzona była tylko w swojego opiekuna."
Kilka dni temu odwiedziliśmy naszych podopiecznych u Pana Janusza.
Staruszka Lami, która jest pod naszą opieką juz 3 lata czuje się bardzo dobrze.
Relacja Germaine:
"Gaduła Lami przywitała nas głośnym szczekaniem, po czym pobiegla po piłeczkę i zachęcała do zabawy. Narośl między palcami po chemii na szczęście nie rośnie i sunia wygląda bardzo dobrze. "
Lami jest pod naszą opieką równo 3 lata. Gdy trafiła pod nasze skrzydła, miała przeszło 9 lat i była w złym stanie fizycznym, z guzami listwy mlecznej, guzami na łapach, powiększonym sromem, brudnymi uszami, ogólnie zaniedbana i pozbawiona opieki lekarsko weterynaryjnej.
Po badaniach i ocenie stanu zdrowia w zaleceniach czytaliśmy:
"Wskazane chirurgiczne usunięcie guzów z przednich kończyn (konieczne badanie HP zmiany z prawej kończyny) a także mastectomia i sterylizacja."
Miesiąc po objęciu Lami opieką, sunia przeszła zabieg sterylizacji, mastectomii i usunięcia guza z łapy. Następnie wprowadziliśmy chemioterapię.
Gdyby Lami nie trafiła do nas, dawno przeszłaby za Tęczowy Most. Pod naszą opieką, otoczona miłością Pana Janusza, zabezpieczona pod kątem medycznym cieszy się życiem i ma się bardzo dobrze. Żyje w cudnym staruszkowie i jest dowodem i nadzieją, że zawsze warto podjąć walkę o zdrowie i życie nawet starego psa...
W ubiegłą niedzielę pojechaliśmy do domu tymczasowego u Pana Janusza, zawieźliśmy karmę dla Lami i Diany.
Relacja Germaine:
"W Niedzielę był straszny upał, Lami schowała się w cieniu, blisko kubła z wodą. Wstała na chwilę zobaczyć co przywiozłam i po chwili wróciła na swoje miejce."