04.08.2016
Zostaliśmy poproszeni o pomoc dla Wiki, bardzo skrzywdzonej suni.
Szukamy dla niej pilnie domu tymczasowego, w którym sunia odzyska wiarę w człowieka i wróci do zdrowia. Fundacji zapewni suni pełną doagnostykę.
Kontakt: Germaine 609-00-25-00 telefoniczny po 18:00 lub sms przez cały dzień
Relacja:
"Suczka została znaleziona w sobotę 30.07.2016r. Biegła środkiem ruchliwej drogi, kiedy ludzie, którzy ją zobaczyli zatrzymali samochód od razu do niego wskoczyła i wkuliła się w kąt, a po paru chwilach wskoczyła pasażerce na kolana.
Dziewczyna została oceniona przez weterynarza na około trzy lata. Jest świeżo po porodzie, ma mleko w listwie mlecznej i jeszcze trochę krwawiła po znalezieniu. Szukaliśmy szczeniąt, bez skutku. Jest okropnie chuda, ma chorobę skóry przez co traci sierść i skóra pęka, jej kręgosłup jest wygięty w dół, tak jakby dużo rodziła. Stan psychiczny też nie jest zbyt dobry, jest okropnie smutna, dużo śpi, a jak ma okazję tuli się do człowieka. Chodzi nieźle na smyczy i zachowuje czystość w domu, lubi leżeć na łóżku i dobrze wie do czego ono służy. Ma takie dziwactwo, że nie wchodzi na trawę, porusza się tylko chodnikiem albo po piasku.
W poniedziałek była u weterynarza i dostała leki na skórę i zatrzymanie laktacji, poza tym została wykąpana."
Wiki przeszła wczoraj pod opiekę naszej Fundacji, przyjechała od razu do lecznicy i pozostała w szpitalu.
Wiki w lecznicy pobrano krew, wykonano zeskrobinę ze skóy, która wykazała nużycę.
Sunia ma krwisto-ropny wypływ z pochwy i zapalenie gruczołu mlekowego, wykonano USG jamy brzusznej.
Wiki dostała antybiotyki i Bravecto.
Relacja Germaine:
"Wiki jest bardzo wyeksploatowana, rodziła wiele razy. Być może została wyrzucona z hodowli, gdzie była maszynką do rodzenia. Mimo tego co przeszła, jest bardzo kontaktowa, uwielbia się przytulać, jest łagodna zarówno w stosunku do psów jak i kotów."
Prosimy o pomoc w leczeniu Wiki, prosimy o darowizny zatytułowane "leczenie Wiki"
Wiki spędziła kilka dni w szpitalu, gdzie przeszła wszystkie badania i konieczny zabieg sterylizacji z powodu ropomacicza. Dzień po operacji zamieszkała w domu tymczasowym u Pani Marty, która kilka dni wcześniej, pożegnała naszą podopieczną Agę, której chciała stworzyć kochający dom.
Pani Marto, Moniczko i Marzenko, bardzo dziękujemy za Wasze otwarte serca i pomoc...
Jak zawsze możemy na Was liczyć, jak zawsze, nigdy nie odmawiacie pomocy...
Relacja Moniki:
"Relacja o Wiki.
Witam. Wiki/Miki jest u mojej mamy od kilku dni. Przyjechała z nami, weszła do domu i została zaakceptowana właściwie bezproblemowo. Jedynie Berta po obcesowym obwachaniu została przez Miki lekko skarcona. Koty zostały przez nią zignorowane i z wzajemnością. Dziewczynka jest przeurocza. Wtula się w człowieka, celem życia jest bliskość i dotyk ludzi. Jedzenie i spacer, to sprawy drugorzędne. Zero agresji, choćby złości. Czasem lekkie powarkiwanie, ale tylko w momencie zagrożenia. Szczególnie kiedy jest ograniczona miejscem a np.podchodzi do niej Berta. Myślę że to tylko kwestia czasu i przejdzie. Dzisiaj została przez nas wykapana, bo bardzo się drapala, pewnie ze względu na zmiany skórne. Kąpiel przeszła bezproblemowo i dolegliwości trochę ustąpiły. Miki jest bardzo porządna, kiedy chce wyjść , piszczy pod drzwiami. Wypuszczona, natychmiast wraca po załatwieniu potrzeb do domu. Dużo śpi i chrapie boksiowo, chociaż tyle ma z boksia. Blizna po sterylizacji goi się super. Te kilka dni to niewiele, ale sunia nas zawojowala całkowicie.
Pozdrawiam"