Dostaliśmy nową relację i zdjęcia z domu Emmy:
"Dzień dobry
W grudniu, a dokładnie 12 grudnia miną dwa lata odkąd Emma po raz pierwszy przekroczyła próg naszego mieszkania. Chociaż są to tylko dwa lata, to wydaje nam się jakby Emma była od zawsze.
Co mogę napisać o Emmie? Przez te dwa lata Emmunia przeszła metamorfozę. Była psem smutnym, wycofanym. Z jednej strony lgnęła do człowieka, z drugiej strony bała się np. podniesionej ręki. Przywierała do podłogi, chowała się pod stołem. Nie wiem czego to było efektem.
Emma rozkwitła.Doskonale dogaduje się z Maksem. Teraz z perspektywy czasu muszę stwierdzić, że dwa psy w domu to minimum. Oczywiście trzeba to wszystko dostosować do swoich warunków, trybu życia, ale naprawdę dwa psy to nie problem.
Emma niestety nadal potrafi zrobić siku w domu. Po sterylizacji Pani Doktor stwierdziła, że Emma miała kilka cesarek i w środku, tak naprawdę była pozszywana na przysłowiową "okrętkę". Ma dużo zrostów i być może te zrosty powodują ucisk na pęcherz. Być może to jest powodem tego, że czasami nie wytrzymuje. Żeby jej nie stresować rozkładam w jednym miejscu podkładki i Emma tam się załatwia, gdy nie ma nas w domu. Naprawdę jak się kocha swoje zwierzęta, to człowiek jest w stanie wiele im wybaczyć. Co tam śmierdzące bączki, sierść na czarnym ubraniu, głośne chrapanie, mlaskanie, ślina na meblach.
Napisałam, że Emma rozkwitła. Przejawia się to chociażby w tym, ze jest teraz bardziej otwarta, rozdaje buziaki na prawo i lewo ( jakby człowiek jej pozwolił, to by zalizała człowieka ). Lubi się przytulać. Na dworze jest bardzo odważna. Może to zasługa tego, że ma Maksa za sobą, a może tego, że w tym małym ciałku drzemie "pituś"? Emmunia jest doskonałym myśliwym( psem łowczym, jak to określa moja sąsiadka- starsza Pani). Nic co się rusza nie ujdzie jej uwagi. Ma doskonały słuch (słyszy każdy okruszek spadający do miski, otwierane drzwi od lodówki), węch (poczuje każdy, chociażby najmniejszy kawałek jakiegoś smakołyka). Jest szybka jak gazela ( w drodze do miski) i skoczna jak kozica ( w wskakiwaniu na łóżko). Jest trochę księżniczką. Wyjście na dwór jak pada, albo wejście w mokrą trawę stanowi nie lada wyzwanie.Taka jest Emma. Myślę, że jest szczęśliwa. Kocham takie chwile, gdy siedzę sobie, piję kawę lub herbatę. Słucham muzyki a po moich obu stronach leżą Emma i Maks, tak, jak teraz gdy piszę tego maila.
Bardzo dziękuję fundacji za okazane zaufanie.
Pozdrawiamy serdecznie
Emma i Maksymilian oraz ich "człowieki"
Nasza Fundacji nie prowadzi adopcji zagranicznych.
Informujemy, że nie mamy nic wspólnego z działaniami Fundacji Boksery w Potrzebie oraz Stowarzyszenia Boksery Niczyje
Rozliczenie PIT we współpracy z Instytutem Wsparcia Organizacji Pozarządowych w ramach projektu PITax.pl dla OPP.
Ta strona używa ciasteczek (cookies), bez nich nie byłoby możliwe tworzenie Zbiórek.
Copyright © 2023 sosbokserom.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wszystkie umieszczone na stronie teksty, zdjęcia, oraz grafiki podlegają prawu autorskiemu i nie wolno kopiować ich w celu wykorzystania komercyjnego lub przekazania osobom trzecim ani też ich zmieniać i wykorzystywać w innych serwisach internetowych
Projekt i realizacja Agencja Social Media Pollyart