Wczoraj mieliśmy czerwony alarm, opiekunka tymczasowa zgłosiła, że Laura czuje się zdecydowanie gorzej, ma problem z chodzeniem, przysiada, nie chce jeść, wciąż ma żółtawy wypływ z dróg rodnych, wypływ śluzowo ropny z nosa. Na szybko organizowaliśmy transport z Mysłowic do Warszawy, sunia około północy dojechała do Warszawy i trafiła od razu do kliniki.
Bardzo dziękujemy Beacie, opiekunce z DT oraz naszym wolontariuszom Beacie, Dominice, Leszkowi, Piotrkowi i Radkowi za sprawne i szybkie przewiezienie sunieczki. To ogromnie budujące, że zawsze możemy na Was liczyć.
W lecznicy od razu zmierzono suni temperaturę (39,5st), wykonano badania krwi, RTG płuc, podano antybiotyk. Sunia została w szpitalu. Na jutro planowane jest USG jamy brzusznej.
Relacja Germaine:
"Dojechaliśmy do lecznicy koło północy, lekarz zmierzył temperaturę, podał antybiotyk i lek przeciwbólowy i przeciwzapalny. Założył wenflon i sunia w szpitalu dostała dożylnie kroplówkę wzmacniającą. Jest podejrzenie ropomacicza, więc od razu pobrano krew, wynik wykazał stan zapalny i niedoczynność tarczycy. W badaniu RTG klatki piersiowej zauważalny cień, być może po zapaleniu oskrzeli, może to być również przerzut nowotworowy, więc za 3 tygodnie kolejne kontrolne RTG do porównania. Laura jest bardzo grzeczna, w szpitalu nic nie niszczy, nie szczeka, zachowuje czystość."
PILNIE POTRZEBNY DOM TYMCZASOWY W WARSZAWIE LUB OKOLICACH.
KONTAKT: GERMAINE 798-180-888