Bary, Baruś, staruszek, który życie spędził w budzie, w siedzibie Fundacji zadomowił się na dobre i patrząc na jego zachowanie, ładowanie się do łóżka i szybkie przystosowanie się do warunków domowych, nikt by nie powiedział, że to pies z budy. To typowe dla bokserów, one zawsze wiedzą co dobre i gdzie ich miejsce. Bary bardzo dużo "łazi", eksploruje teren, sam chodzi po schodach, dogaduje się z innymi psami i jest coraz silniejszy i pewniejszy siebie. Karmiony karmą Forza 10 intestinal active https://sklepzkarmami.pl/karma-sucha-forza10-active-line/11095-forza10-intestinal-active.html powoli przybiera na wadze. Uzupełnie niedoborów żywieniowych, odbudowanie mięśniówki i nadrobienie wagi wymaga jednak czasu i zwiększania dawek żywieniowych, aby przyzwyczaić układ pokarmowy do prawidłowego trawienia i przyswajania.
Relacja Germaine:
"Do Soboty jeździliśmy z Barym codziennie do lecznicy na zmianę opatrunku na łapie. Pani Doktor założyła na łapkę dwa szwy, żeby się szybciej goiło i od Niedzieli opatrunki zmieniamy sami w domu, smarujemy ranę miodem Manuka. Rana wygląda coraz lepiej, a Bary poczas zmiany opatrunku jest aniołkiem, grzecznie leży i się przygląda. Baruś ciągle szuka jedzenia, otwiera wszystkie drzwi, musimy zamykać na klucz, żeby nie dobrał się do worków z karmą."